Żewłakow na razie nie myśli o zakończeniu kariery
Michał Żewłakow po przyjściu do Legii szybko wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie i w polskiej lidze prezentuje się naprawdę nieźle. Zawodnik zdaje sobie sprawę, że nie ma już szans na grę w reprezentacji Polski. "Trener mnie po prostu nie chce, nie chce piłkarskiego emeryta, i to jeszcze o określonych cechach osobowości. Nie pasuję trenerowi do jego drużyny mentalnie" - mówi Polsce Żewłakow.
Doświadczony defensor Legii nie czuje się jak emeryt. "Wręcz przeciwnie. Czuję się bardzo dobrze. W Legii odżyłem. Futbol znów sprawia mi radość, nic mnie nie boli, cieszę się grą w europejskich pucharach i dla takiej publiczności, na takim stadionie jak w Warszawie" - mówi w rozmowie z Polską i przekonuje, że na razie nie myśli o zawieszeniu butów na kołku. "Nie zamierzam kończyć kariery, bo przecież premier zapowiedział wydłużenie wieku emerytalnego" - powiedział ze śmiechem.