Tylko napastnik, i to za darmo

"W kręgu naszych zainteresowań są piłkarze, którzy grali w Europie. Głównie doświadczeni, bo niestety za młodych trzeba płacić. Za darmo są do wzięcia zawodnicy po trzydziestce, a nie tacy, którzy mają 22 czy 24 lata" - mówi Maciej Skorża. Trener Legii liczy się z tym, że transfer będzie tylko jeden. Ma przyjść napastnik. W mediach pojawiło się nazwisko piłkarza Hapoelu Tel Awiw Toto Tamuza.
"Toto Tamuz to świetny zawodnik, ale drogi. Tak jak od jesieni prezesi wypowiadając się publicznie o transferach mówili, że będziemy skupieni na zawodnikach z kartą na ręku, takich, za których nie będziemy płacić, tylko wśród takich się poruszamy. Wiem, że Marek Jóźwiak mocno negocjował w sprawie Tamuza, jakieś ewentualne wypożyczenie, ale sprawa nie ułożyła się po naszej myśli. To zawodnik silny, dobrze wyszkolony technicznie, dobrze czuje się w walce z obrońcami. Pamiętamy jak nam strzelił bramkę, jak rozbijał naszą obronę. Ten typ zawodnika bardzo by pasował do Legii i polskiej ligi" - mówi trener.

Skorża przyznaje, że wybrał kilku kandydatów do gry w Legii spośród tych, którzy mogą przyjść za darmo. "Wskazałem kilku zawodników ofensywnych, zostali zaaprobowani przez pion sportowy. Czekamy teraz czy zostanie to zaaprobowane "na wyższych piętrach" i czy dojdzie do transferu. To jest grupa 3-4 zawodników i spośród nich nastąpi wybór jednego, bo na więcej się nie zanosi. Dużo będzie zależało od tego, w jakim systemie grał wcześniej zawodnik, czy to jest dla niego jakaś rewolucja, czy nie. Wszystko wskazuje na to, że wyselekcjonowani przez nas zawodnicy powinni się szybko u nas odnaleźć. Grali w podobnym systemie. (...) Możemy pozwolić sobie na jeden transfer, więc nie trafi do nas Matsui, chociaż pokazał się z dobrej strony. Szukamy napastnika" - wyjaśnia Skorża.

Trener potwierdził, że temat transferu Wojciecha Skaby jest już nieaktualny: "Z tego co wiem Odense zwlekało długo z transferem i temat umarł. Na chwilę obecną Skaba zostaje u nas".