Wojewoda to jednak nie siła wyższa?

Prawie pół roku temu Legia Warszawa odmówiła karneciarzom z sezonu 2010/11 zwrotu części pieniędzy za brak możliwości obejrzenia meczu przeciwko Koronie Kielce. Klub tłumaczył się, że nie miał wpływu na decyzję wojewody i była to tzw. siła wyższa, za co nie może ponosić odpowiedzialności. Pisaliśmy już o tym wyrażając swe wątpliwości co do zgodności z prawem tych tłumaczeń.

Wskazaliśmy Wam wówczas, jak możecie odzyskać równowartość niewykorzystanego karnetu za mecz przeciwko Koronie. Jeden z kibiców skorzystał z tej drogi i w efekcie czego uzyskał nakaz zapłaty dochodzonej kwoty od dłużnika - KP Legia Warszawa S.S.A (wraz z ustawowymi odsetkami oraz zwrot kosztów sądowych).

Po wysłaniu do klubu prośby o zwrot należności klub odpowiedział:

"Zamknięcie stadionu dla publiczności na meczu z Koroną Kielce w dniu 6 maja 2011 r. było tzw. siłą wyższą, tj. odgórną decyzją Wojewody Mazowieckiego. W związku z taką sytuacją Klub nie zwraca kwoty wynikającej z zakupionego karnetu.

Zamknięcie stadionu było decyzją, na którą Klub nie miał wpływu, co więcej wystąpił przeciwko niej. Po uzyskaniu przez Klub wyroku w postępowaniu administracyjnym Kibice będą mogli wystąpić z roszczeniem do Skarbu Państwa".

Na wezwanie do zapłaty klub nawet nie odpowiedział. W związku z tym złożony został pozew w postępowaniu upominawczym do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia.

Dnia 30 grudnia 2011 r. wydany został nakaz zapłaty zasądzający w całości na rzecz powoda dochodzoną kwotę, wraz z ustawowymi odsetkami oraz odpowiednią kwotę tytułem zwrotu kosztów sądowych. Sąd przyznał rację kibicowi, uznając istnienie obowiązku klubu do zwrotu pieniędzy za niewykorzystaną część karnetu. Tym samym nie przychylił się do tłumaczeń KP Legia, jakoby decyzja wojewody była tzw. siłą wyższą, na którą klub nie miał wpływu i która zwalniała klub z obowiązku zapłaty kwoty za niewykorzystany karnet.

Klub może wnieść do sądu sprzeciw od nakazu zapłaty w terminie dwóch tygodni od dnia doręczenia.