REKLAMA

Sparing: Młoda Legia 5-1 Polska U-18

Raffi - Wiadomość archiwalna

W rozegranym w Ciechanowie ostatnim sparingu przed rozpoczynającymi się w niedzielę rozgrywkami Młodej Ekstraklasy podopieczni Dariusza Banasika pokonali wysoko, bo aż 5-1, reprezentację Polski U-18. Aż trzy gole zdobył Karol Grudniewski, a po jednym trafieniu dołożyli Bartłomiej Czarnecki i Michał Bajdur. Zgodnie z ustaleniami z trenerem kadry, skład Młodej Legii oparty był głównie na zawodnikach z roczników 1994 i 1993.

W niedzielę o 13:00 legioniści rozegrają pierwsze tej wiosny spotkanie ligowe - na stadionie przy Al. Unii w Łodzi zmierzą się z ŁKS-em.

Młoda Legia 5-1 (0-0,2-0,3-1) Polska U-18 [rocznik 1994]
Gole:
1-0 33 min. Karol Grudniewski (as. Bartłomiej Czarnecki)
2-0 40 min. Bartłomiej Czarnecki (głową, as. Michał Rzuchowski z rzutu rożnego)
3-0 64 min. Michał Bajdur (as. Michał Kępka)
4-0 70 min. Karol Grudniewski (po ind. akcji)
4-1
5-1 79 min. Karol Grudniewski b.a.

Młoda Legia: Jałocha [91](46' Wienczatek [93]) - M. Grudniewski [93](31' P.Wolski [93], 61' Turzyniecki [94]) Michalak [92] (31' Dankowski [94]), Cichocki [92] (31' Długołęcki [93]), Widejko [92](31' Todorović [93], 61' Rozmus [94]) - Bojek [94] (31' K. Grudniewski [93], 61' Kępka [93]), Bogusławski [93] (31' Latos [93], 61' Dębiec [94]), Kopczyński [92](31' Gąsior [93], 61' Świerk [94]), Pogonowski [93](31' Rzuchowski [93], 61' Kurowski [94]), Kamiński [93] (20' K. Grudniewski [93], 61' Bajdur [94]) - Efir [92](31' Czarnecki [93], 76' K. Grudniewski [93])

Dzisiejszy mecz był dla trenera Banasika ostatnią okazją do przetestowania kilku ustawień oraz zawodników (w szczególności z kadry juniorów starszych) przed rozpoczynającą się ligą, także w obliczu przekazania kilku czołowych graczy (Furman, Żurek, Jagiełło) do pierwszej drużyny. Do tego w ostatnim czasie kilku zawodników zostało wypożyczonych do klubów I-ligowych. Z kolei reprezentacja za kilka dni zmierzy się z Anglią i wystawiając niemal najsilniejsze zestawienie (zabrakło jedynie Zielińskiego i Milika) trener Białek mógł sprawdzić swoich graczy na tle wymagającego, jak się okazało, przeciwnika. W podstawowym składzie reprezentacji wystąpił legionista Marcin Stromecki; po 30 minutach na boisku pojawił się również Norbert Misiak. Dodatkowo, na prośbę trenera Białka, w spotkaniu zagrało kilku graczy z kadry rocznika 1994 Młodych Wilków.

Pierwsza tercja to stojące na wysokim poziomie, zacięte starcie najstarszego składu Młodej Legii z podstawowym składem reprezentacji. Legionistom mocno dawał się we znaki aktywny z przodu Łukasz Wroński, ale na dobrą sprawę to gracze z Łazienkowskiej byli bliżej objęcia prowadzenia. W pierwszej przerwie niemal wszyscy gracze obu drużyn zeszli z boiska i zostali zastąpieni przez graczy z szerokiego składu. Choć początkowo wydawało się, że obraz gry będzie podobny, to po ładnej zespołowej akcji, wrzutce z prawej strony i wycofaniu piłki, wprowadzony chwilę wcześniej Karol Grudniewski udowodnił, że strzelanie goli ma we krwi, nie dając szans Frąckowiakowi. 10 minut później, po stałym fragmencie gry, rozgrywający dobry mecz Bartłomiej Czarnecki wykorzystał swoje doskonałe warunki fizyczne i strzałem głową podwyższył prowadzenie Legii. Morale kadrowiczów podupadło od tego momentu dość mocno i legioniści zdecydowanie przejęli inicjatywę na boisku. Jak się okazało, mimo licznych zmian w składzie w obu drużynach, to legioniści okazali się mieć dużo lepszych, a do tego skuteczniejszych zmienników.

W ostatniej tercji w drużynie Legii zagrało już tylko dwóch (w tym jeden zaledwie przez kwadrans) graczy mających za sobą doświadczenia z gry w Młodej Ekstraklasie. Mimo to ofensywa warszawian trwała. Tuż po rozpoczęciu gry, Michał Kępka popędził skrzydłem i wyłożył piłkę testowanemu po raz pierwszy w Młodej Legii Michałowi Bajdurowi. Filigranowy skrzydłowy nie miał problemu ze skutecznym wykończeniem akcji, a jak się później okazało, debiutancka trema nie przeszkodziła mu w dobrym radzeniu sobie z rówieśnikami z kadry. Wynik mógł dwukrotnie podwyższyć Czarnecki, którego gol nie został jednak uznany. Ten sam zawodnik wykonywał również rzut karny, niestety nieskutecznie. W ostatnich minutach skutecznością błysnął wyróżniający się dziś Karol Grudniewski. Najpierw po indywidualnej akcji nie dał szans bramkarzowi kadry, a w końcówce najlepiej odnalazł się w zamieszaniu podbramkowym, pakując piłkę do siatki mimo asysty obrońców. Kadrowicze w międzyczasie odpowiedzieli wprawdzie jednym trafieniem, za sprawą Kacprzyckiego, ale nie mogło to odmienić losów spotkania ani jego obrazu - w przekroju drużyna Młodej Legii była znacznie lepsza. Spotkanie nie było może aż tak jednostronne, jak sugerowałby wynik, ale też okazji do jego dalszego podwyższenia nie brakowało.

Spotkanie skłania do refleksji, że zespół występujący w Młodej Ekstraklasie, mimo dość poważnego odmłodzenia i przejścia kilku podstawowych graczy na wyższy szczebel kariery, ma niemałe szanse osiągać wiosną równie dobre wyniki, a przede wszystkim dostarczyć do "jedynki" kolejnych utalentowanych zawodników. Graczom starszym po piętach depcze młodzież - nie tylko ta z szerokiej kadry dotychczas zgłoszonej do ME, ale też z Młodych Wilków. Można spodziewać się, że wielu z tych ostatnich zawodników bez wątpienia doczeka się w zbliżającej się rundzie debiutu w Młodej Ekstraklasie, i to bynajmniej nie w symbolicznym wymiarze.



45 minut gry wystarczyło Karolowi Grudniewskiemu, by ustrzelić hat-tricka - fot. Legionisci.com

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.