fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Legioniści o meczu z Lechem

Qbas, Fumen i Wiśnia - Wiadomość archiwalna

Janusz Gol: Każda porażka boli, a ta na pewno bardziej. Liga się nie skończyła, po tej kolejce wciąż będziemy na pierwszym miejscu i gramy dalej. Było nam ciężko po stracie gola. Lech był mocno cofnięty i trudno było o sytuacje. Nie wykorzystaliśmy ich, a Lech tę jedną bramkę zdobył. Na pewno odczuwalny był brak Żyry i Wolskiego, ale mimo to powinniśmy sobie poradzić. Dominowaliśmy przez całe spotkanie. Brakowało jednak kropki nad "i".
Trener nakazał mi grać dziś bardzo wysoko i pomagać pierwszej linii. Myślę, że w kolejnym meczu będzie już znacznie lepiej. We wtorek jedziemy po puchar. Mamy dwa dni odpoczynku, musimy się zregenerować i po prostu wygrać z Ruchem. Mocno wierzymy w wygraną. Mam nadzieję, że po zdobyciu PP zejdzie z nas trochę ta presja zdobywania trofeów.

Jakub Rzeźniczak: Daliśmy dzisiaj z siebie wszystko, ale wynik jest, jaki jest. Myślę, że w przekroju całego meczu byliśmy lepsi, jednak to Lech wykorzystał swoją szansę w pierwszej połowie i potem było nam już ciężko stworzyć klarowne sytuacje. Podczas spotkania były dobre momenty, posiadaliśmy piłę, jednak brakowało nam konstruktywnych akcji. Niewątpliwie musimy poprawić to w kolejnych pojedynkach. Mimo wszystko nadal jesteśmy liderem i priorytetem jest dla nas wygranie kolejnych meczów. Najważniejsze jest chyba to, że teraz wszystko już zależy tylko i wyłącznie od nas.

Michał Kucharczyk: Nasza sytuacja w tabeli się pogorszyła. Zostały nam teraz trzy mecze i cały czas wszystko jest w naszych rekach. Teraz nie możemy już sobie pozwolić na żadną stratę punktów. Lech na pewno nie był dzisiaj lepszy, przynajmniej z mojego punktu widzenia. Stworzyli sobie dzisiaj tylko jedną sytuację i od razu zdobyli gola. Zabrakło nam dzisiaj wykończenia akcji, a w ofensywnie trzeba swoje okazje wykorzystywać. Mamy jeszcze trzy spotkania w lidze oraz jedno w Pucharze Polski. Musimy teraz wszystkie siły rzucić na wtorkowy finał z Ruchem i odnieść zwycięstwo. Dzisiaj zepchnęliśmy Lech do obrony, ale nic z tego nie wyszło. Nie upadliśmy na pewno pod względem psychicznym po tym pojedynku, a nawet bramkę, którą straciliśmy nie zdołała nas podłamać. Musimy o dzisiejszym dniu jak najszybciej zapomnieć.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.