Statystyki w meczu z Lechią

Piłkarze Legii Warszawa do Gdańska jechali po wygraną i zwiększenie szans na mistrzostwo Polski. W meczu z Lechią "wojskowi" po raz kolejny zagrali jednak na bardzo niskim poziomie i praktycznie pogrzebali już szansę na końcowy triumf w lidze. Poniżej prezentujemy szczegółowe statystyki z czwartkowej potyczki Legii. Zapraszamy również do oceniania gry każdego leigonisty.

Po meczu piłkarze "wojskowych" przyznawali, że stwarzali okazje, ale nie potrafili zdobyć goli. Statystyki pokazują jednak, że owych okazji nie było zbyt wiele. Przez 90 minut spotkania legioniści oddali tylko siedem strzałów na bramkę Sebastiana Małkowskiego. Co gorsza, tylko trzy z nich były celne. Jeszcze tragiczniejszy jest fakt, że zostały one oddane w pierwszych minutach spotkania. Po początkowym zrywie legioniści błyskawicznie stracili koncepcję gry i mieli bardzo duże problemy z wypracowaniem pozycji strzeleckiej. Goście oddali o trzy strzały więcej od piłkarzy Legii. Trzy uderzenia były celne, ale to wystarczyło do zwycięstwa.

Wśród legionistów najczęściej przed okazją do zdobycia gola stawał Janusz Gol. Pomocnikowi Legii nie udało się jednak pokonać bramkarza gospodarzy. W początkowych minutach meczu dobrą okazję miał też Ivica Vrdoljak, ale nie dał rady wpisać się na listę strzelców.

Sędzia Tomasz Musiał w czwartkowy wieczór pięć razy sięgał po żółty kartonik. Częściej karał legionistów, którzy łącznie popełnili 16 fali. O dwa przewinienia mniej zapisali na swoim koncie gospodarze.

Wśród legionistów najczęściej przepisy przekraczali Artur Jędrzejczyk i Miroslav Radović. Najgorsze skutki miał jednak faul Inakiego Astiza. Po przewinieniu Hiszpana sędzia podyktował rzut wolny, który został zamieniony na jedyną bramkę.

Na celowniku rywali najczęściej znajdowali się Miroslav Radović i Janusz Gol. Obydwaj w nieprzepisowy sposób powstrzymywani byli po trzy razy.

58 odbiorów i 69 strat zanotowali w Gdańsku piłkarze Legii. Często akcje rywali przerywał Inaki Astiz, który zanotował 14 odbiorów. Na nic zdawały się jednak przechwyty, bo legioniści dość szybko tracili piłkę.

Najczęściej futbolówkę tracił Miroslav Radović, który zepsuł 12 akcji. 11 strat zanotował Michał Żyro. Podczas meczu w Gdańsku legioniści bardzo często tracili piłkę w dziecinny sposób. Mnożyły się podania wprost pod nogi rywali.