Panasewicz: Ten kto sprzedał kluczowych piłkarzy Legii jest frajerem
Janusz Panasewicz, wokalista Lady Pank nigdy nie krył swoich sympatii do Legii. Po przegranym mistrzostwie Panasewicz ma największy żal do osób odpowiedzialnych za sprzedaż Komorowskiego, Borysiuka i Rybusa. "Na dwa tygodnie przed zakończeniem ligi w najczarniejszych snach nie przypuszczałem, że tak to się zakończy.
Trudno stwierdzić, czy to piłkarze są frajerami, czy zarząd, czy właściciel. Tak naprawdę nie Śląsk wygrał tę ligę, ale pozostałe drużyny ją przegrały. (...) Ten, kto podjął decyzje o sprzedaniu trzech kluczowych zawodników: Komorowskiego, Borysiuka i Rybusa, rozwalił tę drużynę od środka. To oni, dodając jeszcze Ljuboję i Radovicia, byli kreatorami gry. Ten facet, który ich sprzedał, jest frajerem. Zarobił dwa złote, a mógł zarobić dwieście" - mówi w rozmowie z Interią.
Panasewicz odniósł się także do świętowania Śląska i Lecha, podczas których nie brakowało wulgarnych okrzyków pod adresem Legii. "Stilić może nie rozumie wszystkiego, co mówi. Ale taki blondynek z Wrocławia, Mila, to rozumie wszystko po polsku. To znaczy, że jest źle wychowanym głuptasem. Oni są nakręcani przez kibiców, chcą się im przypodobać. Nie biorą jednak pod uwagę, że kibic raz przyjdzie na mecz, raz nie. A oni są zawodowymi piłkarzami, zarabiają pieniądze za grę i powinni mieć szacunek do przeciwnika. Brak okazywania szacunku dla mnie oznacza jedno - to są słabo wychowani ludzie. Nie chodzi o to jakimi są sportowcami, ale właśnie ludźmi" - mówi lider Lady Pank.