fot. Legionisci.com
REKLAMA

Młodzież: Legia 2000 w finale mistrzostw Warszawy

Redakcja - Wiadomość archiwalna

Młode Wilki z rocznika 2000 awansowały do finału mistrzostw Warszawy. W rewanżowym półfinałowym spotkaniu pokonali Polonię Warszawa 4-0. W pierwszym meczu był remis 0-0. Młodzi legioniści zaprezentowali się tym razem lepiej od rywali, szczególnie w drugiej połowie. Do przerwy Legia prowadziła 1-0 po golu Pawła Barzyca, który wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego Pascala Fischera. "Czarne koszule" groźne były po strzałach z dystansu, ale między słupkami świetnie spisywał się Filip Białoruski.

Trzeba powiedzieć, że choć dzięki dobrej grze w odbiorze i wyprowadzaniu dużej liczby akcji skrzydłami legioniści zrobili dużo więcej niż w pierwszym pojedynku, by wygrać mecz, końcowy wynik długo był niepewny. Poloniści grali zdyscyplinowany futbol i starali się, tak jak w pierwszym meczu, zapobiec rozgrywaniu przez Legię piłki i zmusić podopiecznych Piotra Kobiereckiego do jej wybijania na oślep lub daleko w przód. Goście w 7. minucie po dobrze rozegranym stałym fragmencie gry omal nie zaskoczyli Filipa Białoruskiego, ofiarna interwencja zapobiegła jednak utracie gola. W 14. i 18. minucie sytuacji sam na sam dla Legii nie zdołał z kolei wykorzystać Mikołaj Neuman. Ten sam zawodnik dwukrotnie przedarł się pod bramkę KSP, ale zbyt długo zwlekał z oddaniem piłki lepiej ustawionym kolegom i z akcji nic nie wyszło. Po golu Barzyca okazję z rzutu wolnego miał jeszcze Pascal Fischer, ale uderzył nad bramką. Legioniści mieli w pierwszej połowie lekką przewagę, oddawali więcej strzałów (10-3) i byli wyraźnie bliżej zwycięstwa, ale zbyt rzadko stwarzali przewagę na połowie przeciwnika i wynik mógł się wciąż zmienić na ich niekorzyść.

Początek drugiej odsłony to ataki gospodarzy, ale przerywane przez drużynę "Czarnych Koszul" w decydującym momencie, jak w przypadku rajdu Piotrka Goljasza. Legioniści jednak, podobnie jak w pierwszej połowie byli najczęściej w stanie (w przeciwieństwie do pierwszego meczu) narzucić drużynie przeciwnej swoje warunki gry. Po 10 minutach gry poloniści spróbowali podejść bliżej bramki Legii (zdobyty gol promowałby drużynę gości), mieli jednak z uwagi na dużą determinację i mocną grę Legii w odbiorze problemy z rozegraniem piłki, więc skupili się na strzałach z dystansu. Jeden z nich, w 45. minucie, był na tyle groźny, że niemal wszyscy obserwatorzy widzieli już piłkę lądującą w okienku bramki Legii - tylko fantastyczna interwencja Białoruskiego zapobiegła utracie gola. Losy meczu rozstrzygnęły się minutę później. W 46. minucie po asyście Neumana Pascal Fischer podwyższył na 2-0, a minutę później Mikołaj Neuman popisał się efektowną akcją, zwiódł dwóch obrońców Polonii i podwyższył strzałem z lewej nogi na 3-0, zdobywając swoją setną (!) bramkę w sezonie (licząc wszystkie rozegrane mecze). Podopieczni Piotra Kobiereckiego starali się rozciągać grę, wykorzystując swoje atuty w grze 1 na 1 i pojedynkach szybkościowych, co dawało pozytywny efekt na boisku dużo szerszym niż to na Bródnie. Wynik w 52. minucie ustalił Paweł Barzyc dobijając strzał Mikołaja Zawistowskiego. W ostatnich minutach na boisku przebywali już wszyscy gracze z ławki rezerwowych, ale i tak nie zmieniło to zbytnio obrazu gry, zdominowanego w drugiej połowie przez Legię.

rocznik 2000: Legia Warszawa 4-0 (1-0) Polonia Warszawa - Zdjęcia z meczu
1-0 - 19 min. Paweł Barzyc (głową, as. Pascal Fischer)
2-0 - 46 min. Pascal Fischer (as. Mikołaj Neuman)
3-0 - 47 min. Mikołaj Neuman b.a.
4-0 - 52 min. Paweł Barzyc (dob. strz. Mikołaja Zawistowskiego)

strzały (celne / niecelne)
Legia 16/7 - Polonia 4/3

Legia 2000: Białoruski (57' Warszawski) - N. Zawistowski, Borychowski, Cichocki (56' Nowak) - Kucharek (17' M. Zawistowski, 36' Kucharek, 45' M. Zawistowski, 52' Kisielewicz), Zaborowski, Barzyc (42' Struzik, 54' Zieliński), Struzik (17' Fischer, 28' Blok, 31' Goljasz, 39' Fischer, 47' Blok, 51' Barzyc) - Neuman (59' Szczegielniak)

W drugim spotkaniu półfinałowym Kosa Konstancin wyeliminowała Naprzód Brwinów. W pierwszym meczu padł remis 1-1, w rewanżu Kosa wygrała 3-1. Wstępnie ustalono, że finał (jeden mecz na neutralnym terenie) odbędzie się we wtorek o godzinie 18 przy ul. Kołowej na stadionie GKP Targówek.

Legia 97 2-1 (0-0,1-1) Legia 98
Gole:
0-1 32 min. gracz testowany (as. gracz testowany)
1-1 48 min. Kacper Krasuski (as. Konrad Zaradny)
2-1 62 min. gracz testowany (as. Kacper Krasuski)
grano 3x30 minut

Legia 97: Jaroszko (45' Wojcieszak) - Podlecki (Wiśniewski, S. Ławcewicz [98]), gracz testowany, Witkowski, Cieślak - gracz testowany, gracz testowany, gracz testowany (Krasuski), gracz testowany - gracz testowany (Zaradny), Stasz

Legia 98: Brylewski (Ceran) - Majewski, Orłowski (Żyro), gracz testowany, gracz testowany (Wiszorowski) - gracz testowany, gracz testowany (Iwański), gracz testowany (gracz testowany), Wojtkowski (Waniek), gracz testowany - gracz testowany

Dwa roczniki trampkarzy Legii rozegrały grę wewnętrzną. Spotkanie było głównie okazją do przetestowania kilkunastu kandydatów do gry w Legii (zarówno z okolic Warszawy, jak i spoza Mazowsza), z których kilku pokazało się z niezłej strony. Składami drużyn mocno rotowano, i parokrotnie gracze z poszczególnych roczników dołączali na jedną tercję do drużyny przeciwnej; stąd wynik, jakikolwiek by nie był, jest ostatnią rzeczą, na którą sztab szkoleniowy zwracał uwagę.





fot. Raffi / Legionisci.com
fot. Raffi / Legionisci.com
fot. Raffi / Legionisci.com
Legionisci.com
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.