fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Kosecki: Jesteśmy najmocniejszą drużyną w Polsce

Bodziach, źródło: Polska the Times - Wiadomość archiwalna

"Wyższy stopniem w tej drużynie nie będę. Jest Miro Radović i Danijel Ljuboja, którzy wykonują fantastyczną robotę. (...) Oni rozumieją się bez słów. Mi brakuje jeszcze trochę, żeby tak się z nimi zgrać, ale ciężko pracujemy i coraz lepiej nam to wychodzi. Zresztą Danijel dużo mi podpowiada, zarówno podczas zajęć, jak i przed meczem.
Słucham go z przyjemnością, bo są to same mądre uwagi. Patrzę na jego grę z przyjemnością i staram się od niego jak najwięcej nauczyć" - mówi w rozmowie z Polska the Times Jakub Kosecki.

Po tym jak strzelił efektowną bramkę Widzewowi, otrzymał gratulacje od swojego ojca. "Gdy już spałem, dostałem od niego SMS-a: 'Brawo młody (Messi). Prawie tak jak tata'. Uszczypliwy był, ale później już rozmawialiśmy na poważnie. Mówił, że bramka ładna, ale dodał, że muszę bardziej nad sobą panować, że jeszcze rękoma za bardzo macham i żebym ustabilizował formę. Muszę się z nim zgodzić" - mówi.

Kosecki podkreśla po raz kolejny, że na razie czeka na dobrą ofertę od Legii i wcale nie myśli o szybkim wyjeździe do zagranicznego klubu. "Na szybkim wyjeździe za granicę mi nie zależy. Polska piłka poszła do przodu. Może troszkę odstajemy, jeśli chodzi o grę w piłkę, ale trenujemy w podobnych warunkach" - mówi Polsce. Na razie cel numer jeden to zdobycie z Legią mistrzostwa Polski. "Wiele może się zdarzyć, ale rzeczywiście w tej chwili jesteśmy najmocniejszą drużyną w Polsce. Wiosną w pełni sił będą wszyscy kontuzjowani do tej pory piłkarze, zwiększy się rywalizacja. Będzie jeszcze lepiej. Spokojnie przepracujemy zimę i mam nadzieję, że wiosną ruszymy tak mocno, jak na początku sezonu" - mówi.

W ostatnich meczach "Kosa" grał z urazem, ale nie obawia się, że skończy się to podobnie jak kontuzja Rafała Wolskiego. "Rezonans magnetyczny wykazał, że to przepuklina, która naciska mi na nerwy. Najgorzej jest rano jak wstaję, o rany, boli wtedy strasznie. Idę jednak na masaż i po nim jest już w miarę OK. Poza tym lekarze powiedzieli, że dwa tygodnie odpoczynku pozwolą mi dojść do pełni sił" - wyjaśnia w rozmowie z Polską.

Całą rozmowę możecie przeczytać tutaj


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.