Jacek Magiera - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Dwaliszwili, Saganowski i Ljuboja mogą grać razem

Bodziach, źródło: Warszawa.sport.pl - Wiadomość archiwalna

W meczu ligowym z Koroną w wyjściowym składzie Legii znalazł się Danijel Ljuboja. Został przez trenerów wystawiony w roli jedynego napastnika i nie radził sobie z kieleckimi defensorami. "Nie winiłbym Danijela za tę porażkę. Przegraliśmy jako drużyna" - mówi Warszawa.sport.pl Jacek Magiera, asystent Jana Urbana.

W Pucharze Polski z Olimpią Grudziądz w napadzie zagrał Marek Saganowski, którego wspierał z prawego skrzydła Wladimer Dwaliszwili. "Współpraca Dwaliszwiliego z Saganowskim wymaga czasu. (...) Obaj strzelili w sumie trzy bramki, jeden drugiemu dogrywał, szukali się na boisku. Widać jednak było, że Gruzin najlepiej rozumie się z Tomaszem Brzyskim. To nic dziwnego, bo zna się z nim najlepiej. Wcześniej występowali razem w Polonii" - mówi Magiera.

Popularny "Magic" znajduje wiele podobieństw pomiędzy Saganowskim i Dwaliszwilim. "'Lado' szybciej operuje piłką i stara się dogrywać do kolegów, natomiast 'Sagan' lubi grać bardziej indywidualnie w szesnastce" - przekonuje Magiera, który uważa, że rolą sztabu szkoleniowego jest poustawianie zawodników tak, by ze sobą dobrze współpracowali.

Magiera mówi także, że niekoniecznie musi być tak, że jeden z trójki Saganowski, Dwaliszwili, Ljuboja w najbliższym meczu usiądzie na ławce. "Może być tak, że Saganowski i Dwaliszwili zagrają z przodu, a dokładnymi podaniami będzie ich obsługiwał Ljuboja" - mówi Warszawa.sport.pl asystent pierwszego trenera Legii.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.