Pod lupą LL! - Tomasz Brzyski
Już przed meczem z GKS-em Bełchatów było wiadomo, że Jan Urban będzie musiał wprowadzić roszady w składzie. W ich wyniku na lewym skrzydle obrony pojawił się Tomasz Brzyski. W sobotni wieczór lupa LL! obserwowała, jak na boisku spisywał się zawodnik pozyskany zimą z Polonii Warszawa.
Sobotni mecz nie należał do popisów w wykonaniu wszystkich legionistów, w tym także Brzyskiego. Nowy nabytek "wojskowych" w pierwszej połowie bardzo często tracił piłkę. Jakby tego było mało, miał problemy z dobrymi dośrodkowaniami w pole karne. Tak było szczególnie po rzutach rożnych, bo przed przerwą rzuty wolne zmonopolizował Danijel Ljuboja. W drugiej połowie rzuty wolne należały już do Brzyskiego, ale przeważnie dogrywał z nich równie słabo.
Z najlepszej strony Brzyski zaprezentował się w 74. minucie. Po jego dośrodkowaniu bliski zdobycia gola po uderzeniu głową był "Ljubo". Serb minimalnie jednak przestrzelił. Akcja z 74. minuty była zapowiedzią nieco lepszej końcówki w wykonaniu "Brzytwy". Ekspolonista pod koniec spotkania usiłował przeprowadzić akcję, która da Legii wygraną. Jego lepsze dośrodkowania marnowali jednak napastnicy.
Poniżej przedstawiamy meczowe statystyki Tomasza Brzyskiego (w nawiasie pierwsza + druga połowa).
Czas gry: 90 minut
Kontakty z piłką: 55 (33+22)
Strzały celne: 0
Strzały niecelne: 0
Podania celne: 36 (21+15)
Podania niecelne: 5 (10+5)
Faulował: 1 (0+1)
Faulowany: 4 (1+3)
Odbiory piłki: 4 (2+2)
Straty piłki: 5 (3+2)