Banasik: Zmiany z pożytkiem dla drużyny
W środę Ekstraklasa SA poinformowała, że obecny sezon rozgrywek Młodej Ekstraklasy będzie ostatnim. O tej decyzji, planach na przyszłość i obawach rozmawialiśmy z trenerem zespołu Młodej Legii, Dariuszem Banasikiem. "Zobaczymy co ta likwidacja oznacza. Na pewno dobrym pomysłem jest Centralna Liga Juniorów, bo juniorzy będą rywalizowali na swoim poziomie, natomiast trzeba się zastanowić co dalej, bo powstaną drużyny rezerw" - mówi nam Banasik.
"Chcielibyśmy grać w jak najwyższej lidze, bo wydaje mi się, że taki klub jak Legia stać na utrzymanie drugiej drużyny. Chcielibyśmy mieć przynajmniej II ligę. Może w przyszłości, tak jak prezes mówił w Hiszpanii, dobrze by było mieć zespół nawet na zapleczu ekstraklasy, ale do tego jest potrzebna decyzja klubu i warunki, a także zaplecze finansowe. To przede wszystkim decyzja klubu, a potem Ekstraklasy i Polskiego Związku Piłki Nożnej" - dodaje.
Banasik ocenia zmianę systemu rozgrywek pozytywnie: "Jeżeli byśmy grali w drugiej lidze, a taki jest zamiar, to też będziemy zadowoleni, bo to nowe wyzwania, nowe cele, nowa liga i przeciwnicy, i myślę, że będzie to zmiana z pożytkiem dla zespołu".
Trener wskazuje różnice pomiędzy Młodą Ekstraklasą i drugim zespołem Legii: "W Młodej ekstraklasie nigdy do końca nie można było przewidzieć, jaki będzie mecz, bo czasami zdarzały się mecze bardzo łatwe, a czasami takie, że gra np. Voskamp, Rasiak, a u nas czasami Kiełbowicz i inni zawodnicy, i też było się od kogo uczyć. Momentami poziom był wysoki. Pamiętam mecze, kiedy trener Skorża czy wcześniejsi dawali nam po 5-6 zawodników, typu Borysiuk, Rybus, Astiz, a też meczów nie wygrywaliśmy. Nie możemy mówić, że poziom w Młodej Ekstraklasie był słaby.
Dla nas będzie to nowe doświadczenie, już z piłką seniorską, bo na pewno będziemy grali już nie z młodzieżowcami, tylko zawodnikami piłki seniorskiej. Trzeba będzie się dostosować do tej ligi, wyciągać wnioski i na tym tle na pewno będzie dużo łatwiej o jakieś decyzje personalne. Najlepsze będzie jednak to, że zawodnicy, zamiast odchodzić do klubów drugoligowych - do Wigier czy Siedlec - będą mogli ogrywać się u nas. Nie chciałbym trzeciej ligi, nie dlatego, że tam jest taki a nie inny poziom, ale wydaje mi się, że liczba meczów na dobrym poziomie nie byłaby wystarczająca. Poza tym, zwykle jak któregoś zawodnika nie chcemy, to oni idą właśnie do trzeciej ligi".
Na razie jednak przyszły sezon jest wielką niewiadomą. "Najwięcej zależy od klubów i tego jak będą podchodziły do tematu. Pamiętam, że kiedyś wchodziło 9-10 zawodników starszych do gry w drugiej lidze i jeśli będzie tylu młodych co teraz, nie będą mieli gdzie grać. Jeżeli klub przyjmie strategię, że nadal gramy młodymi, staramy się ich ogrywać i ewentualnie wzmacniać starszymi, to ci młodzi nadal będą mogli się u nas rozwijać" - mówi Banasik.
