Zieliński: Karny z kapelusza dał awans
Jacek Zieliński (trener Ruchu): Gratuluję Legii awansu do finału Pucharu Polski. Szkoda, że o losach awansu do finału decyduje "wielbłąd" sędziego. Karnego na 2-1 nie powinno być. Skoro sędzia jest na tyle odważny, że dyktuje karnego, którego widział sam, to dlaczego nie podyktował jedenastki za dotknięcie piłki ręką, chyba przez Michała Kucharczyka, w murze w ostatniej minucie meczu?
Przegraliśmy, ale nie byliśmy gorsi. I to boli. Uważam sędziego Musiała za bardzo dobrego arbitra, ale dziś o wyniku i awansie zadecydował rzut karny z kapelusza. Co powiem o rzucie karnym dla nas? Janoszka mówi, że Skaba trafił go ręką w nogę. Eksperci też mi mówią, że był faul.
Mieliśmy dziś kilka bardzo dobrych akcji. Może zabrakło nam trochę wykończenia. Po pierwszym meczu i remisie 0-0 widać było, że obie drużyny boją się odkryć. Tyle tylko, że bramkowy remis dawał nam awans. Mogliśmy "postawić autobus" w bramce, ale z Legią tak nie da rady grać. Są za mocni na to.