Urban: Temat Lopeza zamknięty, wzmocnienia konieczne

- Koniecznością jest wzmocnienie środka obrony, bo na tej pozycji mamy największe braki. Na pewno ktoś jeszcze przyjdzie, ale dopóki kontrakt nie zostanie podpisany, nie ma co o tym wspominać. Taka sytuacja miała miejsce z Inigo Lopezem, gdy wszystko było dogadane, był po badaniach, rozmawiałem z nim i powiedzieliśmy sobie 'do zobaczenia', a jednak nie podpisaliśmy kontraktu - mówi Jan Urban.

- Nie wnikam co się stało i dlaczego go u nas nie ma, ale tak już bywa w tym biznesie i często zdarzają się zwroty. Sprawę z Lopezem sprawę można uznać za zamkniętą - dodaje trener.

We wtorek do drużyny dołączy Raul Bravo. - Sprawa jego transferu jest otwarta - twierdzi Urban. Bravo zgodził się na testy przed podpisaniem umowy aby udowodnić, że jest w dobrej dyspozycji.

- Musimy się porozumieć z jednym czy drugim zawodnikiem. Rozmawiamy z nimi, ale życie nas uczy, że nie zawsze można dojść do porozumienia z różnych przyczyn. Na pewno dla nas nie jest to komfortowa sytuacja, kiedy chcemy sprowadzić zawodnika, który rozpoczyna swój okres przygotowawczy za miesiąc. Na razie doszedł do nas tylko Henrik Ojamaa, a odszedł Artur Jędrzejczyk i inni zawodnicy, którzy kończyli karierę lub nie przedłużyliśmy z nimi kontraktów. Czasu jest mało i zdajemy sobie z tego sprawę. Nie chcemy żeby ktoś na siłę nas wykorzystał właśnie dlatego, że musimy wcześniej sprowadzić zawodników.

Oprócz sprowadzania piłkarzy trener Legii zdaje sobie sprawę z tego, że ktoś może odejść i Legia może nie mieć na to wpływu.
- Nie możemy wykluczyć sytuacji, że przyjdzie ktoś i nam zabierze jednego czy drugiego zawodnika, bo położy pieniądze na stole i nie będziemy mieli nic do powiedzenia. Są zawodnicy w naszym zespole, którzy mają jakąś klauzulę odejścia - tak to funkcjonuje w piłce. Oby nie miało to miejsca w końcówce okienka transferowego, bo wtedy my nie będziemy mieli dużego pola do popisu aby takiego zawodnika zastąpić - uważa szkoleniowiec Legii.