Urban: Nowi? Za wcześnie na wnioski
- Nie macie nagranej rozmowy po pierwszym sparingu z poprzedniego sezonu? (śmiech) Z reguły komentarze są podobne... Dzisiaj było tak jak przypuszczałem - pierwsze koty za płoty jeśli chodzi o rytm meczowy. Rytm był fajny zarówno w pierwszej jak i drugiej połowie - powiedział dziennikarzom Jan Urban po sparingu ze słowacką drużyną.
- W pierwszej części nie było płynności w grze a mieliśmy lepsze sytuacje niż w drugiej, kiedy to dobrze graliśmy piłką, a sytuacji było mniej. Choć było widać, że w niektórych akcjach dobre zagranie ostatniej piłki otworzyłoby drogę Kucharczykowi do bramki przeciwnika. Tak się jednak nie stało. Druga połowa podobała mi się bardziej, ale w końcówce Żylina chciała strzelić bramkę. Postawili wszystko na jedną kartę, strzelili bardzo ładnego gola - my zresztą również - dodał szkoleniowiec Legii.
- Przede wszystkim chodziło nam o rytm meczowy, żeby każdy dowiedział się w jakim jest miejscu. Jodłowiec znowu dał mi do myślenia czy on stoper czy środkowy pomocnik. Powiedziałem mu żeby strzelał takie bramki w meczach oficjalnych. Co do nowych zawodników to na razie nie da się wyciągnąć żadnych wniosków - poczekajmy. Mamy przed sobą jeszcze cztery sparingi. W kolejnym meczu też będziemy chcieli zagrać na dwa składy, a od meczu ze Spartą Praga pozwolimy zawodnikom grać po 90 minut - zakończył Urban.