REKLAMA

Plusy i minusy po meczu z The New Saints FC

Qbas, źródło: Legioniści.com - Wiadomość archiwalna

Legia rozegrała pierwszy oficjalny mecz w sezonie 2013/14 i na początku swych bojów eliminacyjnych do Ligi Mistrzów ograła na wyjeździe mistrzów Walii 3-1. Podopieczni Jana Urbana nie zachwycili, a w I połowie grali bardzo źle. Mimo tego pewnie wygrali z rywalami, choć ci do przerwy mogli wyraźnie prowadzić. Wydaje się jednak, że trenerzy naszego zespołu byli przygotowani na słabą formę zawodników. Legia ma grać skutecznie i efektownie w decydujących fazach walki o Champions League. A jak w Wrexham wypadli poszczególni zawodnicy?

fot. Legionisci.comZdecydowanie najlepiej wypadli piłkarze, którzy pojawili się tuż po przerwie. Michał Kucharczyk przy pierwszym kontakcie z piłką wyrównał, potem zanotował asystę przy bramce, po której wyszliśmy na prowadzenie i był nie do zatrzymania dla Walijczyków. Potem jeszcze zachwycił w 88 minucie świetnym dryblingiem, ale i chwilę potem fatalnie spudłował w 100% sytuacji. Ogólnie jednak bardzo dobry występ Michała. Równie wysoko należy ocenić grę Dominika Furmana. „Furmik” zastąpił na boisku niemrawego Pinto i wniósł mnóstwo ożywienia do gry naszego zespołu. Swą dynamiką rozbujał kolegów. Widać też było, że lepiej rozumie się z Vrdoljakiem w środku pola. Duże brawa należą się Furmanowi za podanie na nos do Koseckiego z 73 min., po którym Kuba strzelił gola na 3-1.

Najlepszy piłkarz sezonu 2012/13 w głosowaniu czytelników LL! znów nie zawiódł. Marek Saganowski, choć w I połowie właściwie nie istniał, to po zmianie stron wyraźnie odżył. Jakby dotarło do niego, że fizyczna walka z Brytyjczykami to jego żywioł. Już w 47 min. fantastycznie się zastawił na 40 metrze od bramki TNS, odegrał do Koseckiego, błyskawicznie ruszył za akcją, po której wyrównał Kucharczyk. Potem sprytnie strzelił bramkę głową i jeszcze parokrotnie urywał się obrońcom i uderzał na bramkę. Najlepszą swą okazję strzelecką zmarnował w końcówce. Mimo tego, Marek zapracował na wysoką notę.

Jakub Kosecki nie za bardzo poradził sobie z topornymi przeciwnikami. Ci wiedzieli, jakie niebezpieczeństwo czyha na nich ze strony młodego skrzydłowego i skutecznie uniemożliwiali mu nabranie szybkości. W I połowie „Kosa” błysnął może ze dwa razy, ale nic to nie dało. W II części gry od razu zaliczył asystę w swoim stylu, gdy pomknął lewym skrzydłem i precyzyjnie podał lewą nogą (a pamiętamy, że rok temu w ogóle jej nie używał!) do zdobywcy gola Kucharczyka. W 73 min. zdobył zaś bramkę na 3-1 i to również w swoim stylu – dostał doskonałe podanie od Furmana, z lewej strony ściął do środka i potężnym uderzeniem nie dał szans bramkarzowi. Ogólnie więc Kuba grał średnio, ale jego efektywność jest godna pochwały.


Nieźle wypadł Bartosz Bereszyński. Prawy obrońca bez większych problemów wywiązywał się ze swych obowiązków defensywnych (7 odbiorów) i niemal bez przerwy podłączał się do ataków zespołu. Był w tym wprawdzie bardzo nieefektywny, zwłaszcza w I połowie, ale i nie najlepiej układała mu się współpraca ze słabym Radoviciem.

Podobać mogła się gra Dossy Juniora, który ze względu na swój styl, a także gabaryty nie ucieknie od porównań z Moussą Ouattarą. Portugalski Cypryjczyk jest silny, zdecydowany, świetnie gra głową, ale trzeba też podkreślić, że jest w tym wszystkim mądry. Dobrze się ustawia, przewiduje rozwój wydarzeń. Dossa pokazał swą przydatność przy stałych fragmentach gry. Parokrotnie solidnie porozbijał obrońców w walce o górne piłki. In minus – 4 straty, z czego 3 przed przerwą.

Nie zawiódł Jakub Rzeźniczak. Grający z konieczności na środku obrony „Rzeźnik” zanotował 8 odbiorów, grał spokojnie, nie popełnił większych błędów. W II połowie raz dał się za łatwo ograć w 73 minucie.

Średnio wypadł natomiast nasz kapitan Ivica Vrdoljak. Pierwsze 45 minut miał wręcz beznadziejne. Nie mógł odnaleźć się na boisku w parze z Pinto. Wyglądało to tak, jakby obaj środkowi pomocnicy sobie przeszkadzali, a jeszcze Ivo musiał pracować w defensywie za kolegę. W tym czasie czterokrotnie tracił piłkę. Po zmianie stron było już dobrze, Legia narzuciła swoją grę, a Vrdoljak podzielił się obowiązkami z Furmanem.

fot. Legionisci.com Słaby początek miał Dusan Kuciak, który zawalił gola, a i w 3 min. interweniował bardzo niepewnie. Później jeszcze trochę wchodził w mecz, aż w końcu udowodnił, że jest świetnym bramkarzem, gdy uratował Legię przed stratą drugiej bramki. Miał również sporo szczęścia, gdy piłka w 41 min. trafiła w słupek. W II połowie już bezrobotny.

Wszystkie groźne akcje gospodarzy przed przerwą szły lewą stroną, gdzie niemiłosiernie ogrywany był Jakub Wawrzyniak. Co tu dużo pisać, Kuba zagrał słabiutko. W telegraficznym skrócie: maczał palce przy pierwszym golu, gdy próbował wybijać futbolówkę, czym zmylił Kuciaka, w 31 min. mimo dogodnej pozycji posłał piłkę w trybuny, w 41 min. został dziecinnie łatwo ograny i gracz TNS trafił w słupek, w 90 min. źle wybijał, dał się przepchnąć i Walijczycy mieli rzut rożny.

Miroslav Radović i Helio Pinto zostali słusznie zmienieni w przerwie. Niech to wystarczy za cały komentarz ich gry. „Rado” błysnął raptem ze dwa razy, ale był ociężały wolny i do bólu przewidywalny. Pinto zaś nieźle wykonywał stałe fragmenty i to właściwie wszystko.

Najgorszy był jednak Wladimer Dwaliszwili. Nie stanowił żadnego zagrożenia pod bramką gospodarzy, był ślamazarny, wiecznie spóźniony i schowany za plecami rywali. Aż dziwne, że trener Urban pozwolił mu dotrwać do końca spotkania. A może to była taka forma kary?

Rezerwowi:

Michał Żyro - zagrał za krótko, by opisać jego występ. Raz za bardzo się podpalił i kończył akcję strzałem zamiast podawać.

Średnia ocen redakcji legioniści.com (skala 1-6)

Jakub Kosecki – 3,9
Marek Saganowski – 3,8
Dossa Junior – 3,5
Bartosz Bereszyński – 3,4
Jakub Rzeźniczak – 3,2
Ivica Vrdoljak – 3,0
Dusan Kuciak – 2,5
Wladimer Dwaliszwili – 2,3
Miroslav Radović – 1,9
Helio Pinto – 1,9
Jakub Wawrzyniak – 1,5

Rezerwowi:
Dominik Furman – 4,5
Michał Kucharczyk – 4,3
Michał Żyro – 3,5

UWAGA! Średnia ocen wystawionych przez redakcję nie musi być spójna z treścią "Plusów i minusów" i stanowi niezależną część tej publikacji.


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.