Wladimer Dwaliszwili - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Nowego napastnika nie będzie

Mishka i Woytek, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Letnie okno transferowe zbliża się ku końcowi, ale wszystko wskazuje na to, że warszawskiej Legii nie wzmocni już żaden zawodnik. - Mówiliśmy często, że napastnik by nam się przydał, nie chcemy też robić nie wiadomo jakiej rewolucji i sprowadzić nie wiadomo ilu zawodników, bo to też nie o to chodzi. Jeśli jest więcej zawodników, to też potrzebują więcej czasu, żeby się zrozumieć i dobrze ze sobą współpracować - mówi trener Legii Jan Urban.

- "Lado" nie jest w najlepszej formie, ale w tym rola trenera, żeby go w jakiś sposób odbudować. Marek Saganowski ma z Legią dwuletni kontrakt. Na dzień dzisiejszy jest zawodnikiem, który być może nie gwarantuje nie wiadomo jakiego poziomu w europejskich pucharach, ale jest to ważny zawodnik w rozgrywkach krajowych i Pucharu Polski. Mikita dopiero zaczyna swoją karierę. Raczej będzie tak, że będziemy grali jednym napastnikiem. Wydaje mi się, że musimy sobie poradzić do końca grudnia z tymi trzema zawodnikami, których mamy. Może byśmy mogli zrobić coś na ostatnią chwilę. bo pojawiły się ciekawe oferty, ale najpierw chcemy poprawić skauting, bo nawet niektórych zawodników, których sprowadziliśmy, widzieliśmy 2-3 razy, innych 3-4, a to wszystko jest za mało. To liczenie na szczęście.

Urban przekonuje, że konieczne są zmiany w skautingu: Jeśli postanowiliśmy, ze jest Michał Żewłakow, który powinien poukładać odpowiednio siatkę skautów, to musimy mieć trochę cierpliwości, żeby on to zrobił, a my żebyśmy mogli spokojnie obserwować zawodników na tych pozycjach, które nas interesują. Wtedy procent błędu będzie o wiele niższy. Nie mówiliśmy, że u nas funkcjonuje nie wiadomo jak dobrze skauting. Tu jest duża możliwość progresu.

Trener szuka przyczyn słabej gry Wladimera Dwaliszwiliego oraz Helio Pinto i wyjaśnia, że próbuje odbudować obydwu zawodników: Rozmawiałem z "Lado" - czuje się dobrze, nie ma żadnych problemów. Nie sądzę, żeby mnie okłamywał. Może jest to zniżka formy, coś nie chce zaskoczyć. Musimy być cierpliwi, a ja muszę go odbudować, tak samo, jak staram się odbudować Helio Pinto,na którego liczymy bardziej. To są wszystko rzeczy, które w przeciągu sezonu się zdarzają i nie wszyscy piłkarze w każdym momencie są w takiej samej formie. Pinto grał przez 7 lat w lidze cypryjskiej, przyzwyczaił się do stylu gry, rytmu meczowego, klimatu, formy treningu, i jego kosztuje o wiele więcej przystosowanie się do agresywnego pressingu, gry kontaktowej, częstych przerywanych akcji, małej płynności w grze. Treningi też są zupełnie inne, na większej intensywności, bo nam pogoda tak nie przeszkadza, jak w ich warunkach.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.