fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Urban: W lidze idzie nam bardzo dobrze

Woytek i Mishka, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

- Każdy kibic ma swój skład, ale to ja jestem trenerem. Tak samo jak kibice "ustalają" skład reprezentacji, tak i Legii czy innych zespołów. To jest rzecz normalna. W obecnej sytuacji, jeśli nic się nie zmieni, Mikita będzie dostawał swoje szanse, swoje minuty w lidze. Nie róbmy niczego na siłę. Na razie uważamy, że jest dobrze jeżeli chodzi o ligę i to też w dużej mierze dlatego, że Dwaliszwili strzelił trochę bramek i w meczach ligowych pokazywał się z dobrej strony - mówi przed spotkaniem z Podbeskidziem trener Legii Jan Urban.

- Wszystko jest ok., kiedy drużyna dobrze funkcjonuje, mimo że ktoś gra na takiej, a nie innej pozycji, nie swojej pozycji. Jeśli to natomiast nie daje odpowiedniego rezultatu, można podważyć dane ustawienie. Na dzień dzisiejszy operujemy 17-oma zawodnikami i może być tak, że przez uraz Rzeźniczaka będzie konieczna kolejna korekta w składzie. Na szczęście wrócił Inaki Astiz, brakuje mu rytmu meczowego, bo nie grał, ale jeśli Kuba nie będzie gotowy, na jego pozycji zagra Astiz.

- Jesteśmy bardzo zadowoleni z wyników w lidze, bo nie jest łatwo połączyć ją z grą w europejskich pucharach. Zupełnie odwrotnie jest w przypadku europejskich pucharów. Chcemy zdobyć jesienią jak najwięcej punktów, żeby przystąpić wiosną do gry z dobrej pozycji. Ostatnio mówi się dużo o poziomie polskiej piłki, bo nie układa nam się ani w reprezentacji, ani w europejskich pucharach. Moim zdaniem celem na dzień dzisiejszy powinna być jedna drużyna co roku w europejskich pucharach - i to byłoby bardzo dobrze, a dwie drużyny to już super. O Lidze Mistrzów marzymy od bardzo dawna. Dwie drużyny co roku w fazie grupowej Ligi Europy oznaczałyby, że poziom polskiej ligi się podnosi. To powinien być cel ogólny polskiej piłki.

- Wydaje mi się, że spotkanie z Podbeskidziem będzie podobnym jak z Widzewem - agresywna gra gospodarzy, moim zdaniem będą chcieli przekształcić ten mecz w spotkanie walki, agresywne. Wtedy szanse Podbeskidzia rosną. Jeśli będą chcieli zmierzyć się z nami na umiejętności piłkarskie, to mamy w ręku większe atuty. W lidze nigdy nie wygrywamy łatwo, Górale będą walczyli bardzo mocno i już w ich ostatnich spotkaniach było widać rękę Leszka Ojrzyńskiego - czego chce od zawodników, czego wymaga, co im przebaczy, a czego nie. Spodziewam się wielkiej determinacji ze strony Podbeskidzia.

- Chcemy wymagać od siebie więcej, bo zdajemy sobie sprawę z tego, że zasłużyliśmy na więcej. Po konfrontacji z tymi zespołami, które a priori były faworytami w Lidze Europy, dzisiaj wiemy, że na wiele nas nie było stać. To zespoły mimo wszystko lepsze od nas. Strasznie trudna sytuacja jest dla nas jeśli chodzi o liczby, bo "0" z przodu chwały nam nie przynosi i mam nadzieję, że wykorzystamy swoją ostatnią szansę na Cyprze. Jeśli strzelimy bramkę, nie będzie się tak dużo wspominać o tym w przyszłości. Wiemy, że historię się tworzy sukcesami, ale czasami też wpadkami czy passami.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.