Mecz na pustym stadionie... imprezą podwyższonego ryzyka

Dzisiejsze spotkanie Legii z Ruchem rozegrane zostanie bez udziału publiczności, a mimo to będzie imprezą... podwyższonego ryzyka. Jak informuje Weszło, Legia planowała wpuścić na mecz z Ruchem 999 osób, czyli tyle, ile można, aby nie była to impreza masowa.

Wojewodzie mazowieckiemu, Jackowi Kozłowskiemu samo zamknięcie stadionu jak widać nie wystarcza i mimo, że spotkanie toczyć się będzie przy pustych trybunach, nadal pozostaje imprezą podwyższonego ryzyka. Co za tym idzie, na trybunach pojawić się może nie więcej niż 199 osób. Legia planowała wpuścić na stadion przede wszystkim VIP-ów, którzy mają wykupione loże na cały sezon.

Według informacji Weszło, wojewoda Kozłowski wymaga, by na stadion w ogóle nikt nie wszedł - ani nikt z 999 osób, ani nikt ze 199.

Oświaczenie Wojewody ws. artykułu Weszło
Mecz Legii z Ruchem ma status podwyższonego ryzyka na wniosek klubu Legia Warszawa. Był imprezą masową podwyższonego ryzyka zanim wojewoda wyłączył z niej publiczność. Decyzja ta była podjęta w wyniku negatywnej prognozy bezpieczeństwa uczestników imprezy, popartej opinią policji a wynikającej z zaniechań klubu dotyczących umożliwienia identyfikacji osób łamiących prawo przez odpalanie rac. Wojewoda przypomina o tym za każdym razem, nie jest to decyzja z góry, co wojewoda również wielokrotnie mówił. Decyzja nie jest karą, ma charakter prewencyjny.