Belek: "Komor" odwiedził legionistów

Po raz kolejny okazuje się, że byli piłkarze Legii lubią w miarę możliwości wpaść i sprawdzić, jak miewają się ich dawni koledzy z zespołu. Przez kilka dni na treningach Legii pojawiał się Radostin Stanew, który z sentymentem wspominał stare dobre czasy, a do Inakiego Astiza i Ivicy Vrdoljaka przybył Janusz Gol.

Dziś hotel Kaya Palazzo gościł natomiast Marcina Komorowskiego. Terek Grozny, w którym gra "Komor", stacjonuje niedaleko, dlatego obrońca znalazł kilka godzin i odwiedził swojego przyjaciela Jakuba Rzeźniczaka. Komorowskiemu musiało bardzo zależeć na odwiedzinach, bo już Maciej Rybus nie miał siły, by przybyć do legijnej bazy treningowej. - Nigdy tak ciężko i długo nie trenowałem, mamy zajęcia trzy razy dziennie po dwie godziny - zwierzył się wcześniej "Rybka". "Komor" spędził wolny czas w towarzystwie "Rzeźnika" i skonsultował swój uraz z doktorem Legii Maciejem Tabiszewskim.