Bogusław Leśnodorski i Dariusz Mioduski podczas poniedziałkowej konferencji - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Konferencja właścicieli Legii: Wyeliminować jednostki. Dialog z kibicami nadal potrzebny

Mishka i Woytek, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

O godzinie 12:30 na Łazienkowskiej rozpoczęła się konferencja prasowa prezesa Legii Warszawa. Właściciele Legii: Dariusz Mioduski i Bogusław Leśnodorski zabrali głos w sprawie niedzielnych wydarzeń podczas meczu z Jagiellonią Białystok. Poniżej mogliście oglądać na żywo konferencję w formie video i przeczytać zapis konferencji.

Zapis konferencji prasowej

13:16 KONIEC KONFERENCJI.

13:16 Leśnodorski: "Jesteśmy bardzo niezadowoleni z pewnych rzeczy i działań, które miały wczoraj miejsce. Można powiedzieć, że zgadzamy się z wojewodą, że służby ochroniarskie nie pomagają jakoś specjalnie, jest z tym duży kłopot na polskich stadionach."

13:15 Leśnodorski: "Źle jest jeśli jest możliwość sforsowania bramy czy rzucania przedmiotami. Już po Śląsku trzeba było zamontować siatki, które uniemożliwią rzucanie przedmiotami na inne sektory."

13:14 Leśnodorski: "Zachowywanie się odpowiedzialnie i adekwatnie do sytuacji nie należy nazywać radykalnym i pójściem na zwarcie. Wierzę, że pomiędzy tym co było 1,5 roku temu i teraz jest taka różnica, że teraz wszyscy wierzą, że klub zrobi wszystko, żeby do takich sytuacji nie dochodziło."

Mioduski: "Jeśli jest grupa osób, która ma inny pomysł na życie, to jest ich problem. My nie chcemy ich na stadionie"

13:12 Leśnodorski: "Nie rozmawiałem jeszcze z przedstawicielami sponsorów klubu. Na pewno nie są oni zadowoleni, nikt by nie był. My zrobimy wszystko, aby takie sytuacje nie miały już miejsca, chcemy aby sponsorzy mieli do nas zaufanie."

13:11 Czy prezes zastanawiał się nad rezygnacją? Leśnodorski: "Wczoraj nie, takiej sytuacji nie było. Natomiast każdy człowiek ma takie przemyślenia, czy to co robi jest właściwe, czy spełnia oczekiwania. Mi też się takie momenty zdarzają."

13:10 Leśnodorski: "Na sektor rodzinny nie sprzedawaliśmy żadnych biletów. Zawsze staraliśmy się przestrzegać przepisów prawa. Dzisiaj taka formuła prawnego zabronienia kupowania biletów jest niemożliwa. Ale na przyszłość jest to rzecz, nad którą trzeba będzie się zastanowić. Trzeba ponosić odpowiedzialność za to co się robi. Będę musiał tę odpowiedzialność ponieść. Pomimo wszystko, moje odczucie jest takie, że policja, wojewoda, PZPN, że wszystkie te osoby chcą dobrze, żeby wszyscy czuli się bezpiecznie. Ciężko spekulować, ale wydaje mi się, że zamknięcie stadionu będzie porażką całego systemu. Wszyscy oczekują indywidualnego karania i taka sytuacja jak wczoraj pozwoli nam ukarać winnych."

13:06 Czy nie żałuje pan wyciągnięcia ręki do kibiców i porozumienia? Leśnodorski: "Powtórzę, że myśmy nie zawierali żadnych porozumień. My chcieliśmy stworzyć kibicom jak najbardziej komfortowe warunki. Dotyczy to wszystkich kibiców. Kwestie bezpieczeństwa nigdy nie były poruszane. To jest komunikacja w jedną stronę, tj. informowaliśmy co można, a czego nie. Wierzymy, że wszyscy kibice, ze wszystkich trybun staną murem za klubem."

13:03 Na pytanie o rozmowy z SKLW prezes Legii powiedział: "Rozmawiamy z całą masą kibiców, spotkałem się z tylko i wyłącznie przejawami potępienia tego co się stało, w naszym odczuciu jest jasne, że wszyscy potępiają to, co się stało."

13:01 Leśnodorski: "Kwestia spikera na Legii w najbliższym czasie zostanie rozwiązana. W ostatnim roku miałem okazję rozmawiać z kibicami różnych klubów i kwestia flag jest taką zabawą dużych chłopców w podchody. Może niesłusznie nie traktowałem tego nigdy poważnie. Nie zagłębialiśmy się w te kwestie. Sprawa wniesienia ich na stadion nas niepokoi. Badamy jak to się stało, bo to nie były małe flagi."

12:59 Leśnodorski: "Jasno nakreśliliśmy granicę tego co nie może się wydarzyć. Wczoraj ta granica została przekroczona. Dla nas najtrudniejsze jest to, jak cierpi wizerunek klubu i jaki jest odbiór społeczny tego co się wydarzyło."

12:58 Mioduski: "To jest jasne, że kary będą dotkliwe, ale mam nadzieję, że przez najbliższe dni zrobimy wszystko, żeby cały stadion nie był zamknięty. Tak może być, ale wierzę, że jeśli odpowiednio ukarzemy ludzi którzy są winni, uda się nie karać wszystkich, którzy przychodzą na stadion."

12:57 Leśnodorski: "Kary na pewno będą dotkliwe. Musimy je ponieść, wierzymy, że eliminując jednostki, które zagrażają bezpieczeństwu sprawimy, że inni poczują się komfortowo. Nie jest tak, że się spodziewamy czy spekulujemy. Na pewno kary będą dotkliwe, lekko nie będzie, ale przez ostatnie pół doby zastanawialiśmy się co zrobić, żeby takich sytuacji więcej nie doszło.

12:54 Prezes zapytany o to czy jego polityka poniosła porażkę, powiedział, że długo się nad tym zastanawiał: "Jeśli chodzi o prowadzenie dialogu, uważam, że jest stanowczo potrzebny. Przez ostatni rok udało się zrobić bardzo dużo. Z naszej oceny sytuacji wynika, że poza kilkudziesięcioma osobami większość negatywnie ocenia to co się stało. Wszyscy oceniają, że takie sytuacje nie powinny mieć miejsca. Taka sytuacja cofa nas o kilka lat."

12:52 Leśnodorski: "Optowałem za tym, aby pierwsza połowa została dograna do końca, żeby ludzie mogli w spokoju opuścić stadion. Decyzja została podjęta w 43. minucie. W miarę szybko ustalaliśmy co jest możliwe. Okazało się, że nie było możliwości kontynuowania gdy. Piłkarze chcieli grać, nie może być tak, że przestępcy decydują o tym czy może się odbyć mecz, bo to jest porażka.
Kontrola kibiców przyjezdnych odbyła się tak jak powinna, ale po meczu ze Śląskiem to druga sytuacja, kiedy latają środki pirotechniczne po całym stadionie, a właśnie to rzucanie było głównym powodem późniejszych wydarzeń. Musimy zabezpieczyć odpowiednio sektor gości przed takimi wydarzeniami."

12:49 Leśnodorski: "Nie stać nas na kary, płacenie ich to głupota. Chcemy wydawać pieniądze na akademię, rozwój dzieci, a nie na kary. Dużo więcej kosztują nas straty na wizerunku czy utracone korzyści. Nie wiemy jak to się stało, że na stadionie znalazły się środki pirotechniczne. Zrobiliśmy wszystko co mogliśmy, podjęliśmy wszystkie możliwe środki bezpieczeństwa."

12:48 Leśnodorski: "Na dzień dzisiejszy praca agencji ochrony nie została wykonana należycie. Na dziś jest za wcześnie żeby powiedzieć kto personalnie jest za to odpowiedzialny, ale będzie czas i osoby odpowiedzialne za tę sytuację poniosą konsekwencje."

12:47 Leśnodorski: "Miałem złe przeczucia przed meczem, kiedy achtungi leciały na wszystkie trybuny. Około 30. minuty pojawiłem się w centrum dowodzenia. Sam w jakimś stopniu podąłem decyzję o poproszeniu policji o pomoc. Nie wiem nic na temat zamkniętej bramy i forsowania jej przez policję. Nie widziałem takiej sytuacji. Policja weszła na stadion ok. 2-3 minuty od wezwania.

12:44 Mioduski: "Chciałbym zaproponować wojewodzie, Ekstraklasie PZPN i Policji, żeby stworzyć zespół, który się tym zajmie. Rekomendacje wypracowane przez ten zespół będziemy wdrażać u siebie. Trzeci obszar istotny dla wszystkich jest taki, żeby nie było odpowiedzialności zbiorowej. Zamykanie stadionów i karanie wszystkich jest nieodpowiednie. Wykorzystajmy wszystkie narzędzia, żeby ukarać winnych. Wszystkie instrumenty, które idą w stronę odpowiedzialności zbiorowej są wynikiem bezsilności, a my nie jesteśmy bezsilni i władze również, więc razem możemy coś z tym zrobić."

12:42 Mioduski: "Nie wyobrażam sobie, żeby taka sytuacja miała miejsce na Legii kiedykolwiek w przyszłości. Budując wielką Legię, takie zachowania nie mogą i nie będą mieć miejsca. Są 3 obszary działania. Pierwszy obszar działania klubu, czyli zakazy, które w przeszłości nie były stosowane, teraz będą, bo nie ma miejsca dla bandytów. Przeprowadzimy wewnętrzny audyt bezpieczeństwa, bo kibice muszą czuć się bezpieczni. Drugi obszar to obszar współpracy z innymi podmiotami. Będziemy w pełni współpracować z wojewodą, policją, Ekstraklasą, PZPN-em, żeby wypracować wspólne stanowisko co zrobić, bo problem nie dotyczy tylko Legii, ale wszystkich klubów."

12:39 Leśnodorski: "Jeszcze dzisiaj będzie kilkanaście zakazów, a w sumie około 50. Chcemy wprowadzić precedens i ukarać winnych. Naszym obowiązkiem jest karać winnych i chronić niewinnych. Uważam, że zakazy powinny być dłuższe, nawet dożywotnie, gdyby prawo na to pozwalało. Musimy zrobić wszystko aby te osoby wyeliminować."

12:38 Leśnodorski: "To co się wydarzyło nie powinno nigdy mieć miejsca. Mam nadzieję, że nigdy już nie będzie miało. To dla mnie najtrudniejszy moment odkąd jestem w Legii. Jestem przekonany, że wszystkie winne osoby powinny ponieść konsekwencje. Prawo na to pozwala i mamy możliwość, żeby to zrobić. Wszystkie osoby, które naruszyły normy na stadionie otrzymają zakazy stadionowe."

12:34 Na salę weszli właściciele Dariusz Mioduski i Bogusław Leśnodorski.

12:30 Być może konferencja rozpocznie się dopiero o godzinie 13. Cały czas czekamy.

12:27 Wniosek o zamknięcie stadionu ma dotyczyć meczów rundy wiosennej - zasadniczej, a więc spotkań z Wisłą, Lechem i Zawiszą. (info MSW)

12:18 Konferencja jeszcze się nie rozpoczęła. Sala wypełniona do ostatniego miejsca.

12:08 Policja będzie wnioskować o zamknięcie stadionu Legii do końca rundy wiosennej (zasadniczej. Zostanie również złożone zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa przez organizatora w związku z ustawą o bezpieczeństwie imprez masowych. Komunikat MSW:

W ocenie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych cała winę za zajścia podczas meczu Legii Warszawa z Jagiellonią Białystok ponosi organizator meczu, który zbyt późno wystąpił z wnioskiem o wprowadzenie sił policyjnych na teren imprezy masowej oraz popełnił rażące zaniedbania przy zabezpieczeniu widowiska.

Policja pojawiła się na trybunach około godziny 18:41 czyli 3 minuty po prośbie organizatora o interwencję. W trakcie wprowadzenia policjantów na trybunę południową nastąpiło opóźnienie spowodowane zamkniętą bramą i brakiem w tym miejscu pracowników ochrony. Po około 2 minutach w rejon bramy przybył pracownik ochrony, który na wezwanie do otwarcia bramy i wpuszczenie Policji oświadczył, że nie posiada kluczy do bramy wejściowej. W związku z powyższym, w celu wejścia na trybunę, gdzie doszło do zakłócenia porządku publicznego i zagrożenia życia ludzkiego, policjanci sforsowali bramę wejściową.

Przez błędy ze strony organizatora zostało narażone życie i zdrowie uczestników widowiska. Podkreślamy, że wczorajsze wydarzenia to konsekwencja zachowania władz klubu czyli tolerowania bandytów na stadionie pomimo sygnałów o narastającym zjawisku.

Mając powyższe na uwadze informujemy, że Policja wystąpi z wnioskiem do wojewody mazowieckiego o zamknięcie stadionu Legii Warszawa przy ul. Łazienkowskiej 3 do końca rundy wiosennej, skieruje prośbę do Ekstraklasy S.A o objęcie zakazem wyjazdowym kibiców Jagiellonii i Legii do końca sezonu 2013/14 oraz złoży zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa przez organizatora w związku z ustawą o bezpieczeństwie imprez masowych.


11:58 Konferencja najprawdopodobniej rozpocznie się z 15-minutowym opóźnieniem.

11:54 Sala konferencyjna Legii wypełniła się niemal do ostatniego miejsca.


Video z konferencji (od 28 minuty)


fot. Mishka / Legionisci.com
fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.