Pod lupą LL! - Michał Żyro
Mecz ze Śląskiem Wrocław był pierwszym ligowym spotkaniem od ponad pięciu miesięcy, które Michał Żyro rozpoczął w wyjściowym składzie Legii. 21-letni legionista powrócił do zdrowia po chorobie i Henning Berg postanowił dać mu szansę. Lupa LL! przyglądała się, jak "Żyrko" radził sobie na boisku.
W pierwszej połowie niedzielnego spotkania gra Żyry mogła się podobać. Ocena gry legionisty byłaby jeszcze wyższa, gdyby lepszy debiut w Legii zanotował Ondrej Duda. "Żyrko" miał bowiem swój udział w obu akcjach, po których w dogodnych sytuacjach znajdował się nowy nabytek "wojskowych".
Najpierw w 10. minucie Żyro przytomnie zachował się w polu karnym. Legionista bardzo dobrze przepuścił zagrywaną przez Miroslava Radovicia piłkę do Dudy. Niestety Słowak przegrał pojedynek z Marianem Kelemenem. Osiem minut później to "Żyrko" uruchomił Radovicia, który chwilę później obsłużył Dudę. Ale i tym razem gola nie było. W 40. minucie Żyro jeszcze raz przeprowadził dobrą akcję i usiłował podać do "Rado". Tym razem zabrakło jednak precyzji.
Dobrym długim podaniem popisał się za to w 60. minucie. Tym razem precyzyjne podanie adresowane było do Wladimera Dwaliszwiliego. Gruzin nie zdołał jednak opanować piłki i z dobrze zapowiadającej się akcji nie wyszło zbyt wiele.
Nieco słabiej wypadł Żyro pod względem strzałów. Tylko raz piłka zmierzała w stronę bramki Śląska po uderzeniu legionisty. Strzał był jednak słaby i niecelny. Mimo to postawę "Żyrki" w niedzielny wieczór należy ocenić pozytywnie.
Poniżej przedstawiamy meczowe statystyki Michała Żyry (w nawiasie pierwsza + druga połowa)
Czas gry: 65 minut
Kontakty z piłką: 28 (23+5)
Strzały celne: 0
Strzały niecelne: 1 (1+0)
Podania celne: 13 (10+3)
Podania niecelne: 7 (6+1)
Faulował: 2 (2+0)
Faulowany: 1 (1+0)
Odbiory piłki: 1 (1+0)
Straty piłki: 5 (4+1)