REKLAMA

Czwórka młodych trenowała z "jedynką"

Wiśnia, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

We wtorek o godzinie 15:30 odbył się przedostatni w tym tygodniu trening pierwszego zespołu Legii Warszawa. Na zajęciach zabrakło Dossy Juniora, Henrika Ojamy, Łukasza Brozia, Tomasza Brzyskiego oraz chorego od pewnego czasu Wladimera Dwaliszwilego. Z drużyną trenowała za to czwórka graczy z drugiej drużyny.

Sztab szkoleniowy postanowił dać tym razem szansę młodszym piłkarzom. Ze starszymi kolegami trenowali Robert Bartczak, Jakub Arak, Bartłomiej Kalinkowski oraz Mateusz Wieteska, którzy na co dzień reprezentują barwy trzecioligowych rezerw.

We wtorek indywidualne zajęcia mieli: Michał Żyro, Ondrej Duda oraz Ivica Vrdoljak. Na samym początku dwaj pierwsi wymieniali między sobą piłkę, a po dołączeniu się Chorwata rozpoczęli rozbieganie pod okiem Cesara Sanjuana. W tym samym czasie z Grzegorzem Szamotulskim trenowała trójka bramkarzy Legii: Dusan Kuciak, Konrad Jałocha i Wojciech Skaba. Pozostała część drużyny ćwiczyła w sześcioosobowych grupach. W każdej z nich zawodnicy ustawieniu byli w okręgu i wymieniając między sobą podania zamieniali się pozycjami.

Po kilkunastu minutach Henning Berg zabrał piłkarzy pod jedną z bramek, gdzie odbywał się trening strzelecki. Zadaniem skrzydłowego było umiejętne dośrodkowanie piłki do jednego z dwóch nadbiegających kolegów, którzy jednak nierzadko mieli problemy z umieszczeniem piłki w siatce. Zdarzało się nawet, że kopnięta z kilku metrów futbolówka zamiast do celu przelatywała ponad ogrodzeniem i lądowała na ulicy.

Następnie drużyna została podzielona na dwa składy. W pomarańczowych znacznikach zagrali: Konrad Jałocha, Bartosz Bereszyński, Tomasz Jodłowiec, Jakub Rzeźniczak, Daniel Łukasik, Bartłomiej Kalinkowski, Mateusz Wieteska, Michał Kucharczyk, Marek Saganowski, Jakub Arak oraz Michał Efir. Ich rywalami była ekipa złożona z: Dusana Kuciaka, Alana, Inakiego Astiza, Guilherme, Mateusza Bartczaka, Jakuba Koseckiego, Raphael Augusto, Michała Kopczyńskiego, Helio Pinto, Miroslava Radovicia oraz Orlando Sa.

Mecz na skróconym polu gry wygrał zespół "pomarańczowych", chociaż trzeba przyznać, że rywalizacja pomiędzy drużynami trzymała w napięciu do ostatnich sekund. Ozdobą spotkania było trafienie Jakuba Koseckiego z końcówki pojedynku. Pomocnik Legii zauważył wysuniętego z bramki Konrada Jałochę i zamiast podawać do dobrze ustawionego Orlando Sa zdecydował się na zaskakujący lob. Strzał był dużą niespodzianką przede wszystkim dla golkipera rywali, który dał sobie wrzucić piłkę za kołnierz.

Na koniec treningu Henning Berg zdecydował o rozegraniu turnieju. Piłkarze zostali podzieleni na cztery zespoły, a wszystkie mecze zwieńczył konkurs rzutów karnych, w którym wzięli udział bramkarze - Dusan Kuciak i Konrad Jałocha - a także zawodnicy dwóch przeciwnych zespołów. Na linii lepiej spisał się obecnie drugi golkiper Legii, skuteczniej radząc sobie z uderzeniami z jedenastego metra. Rzut karny, decydujący o wygranej, wyegzekwował Daniel Łukasik, który w szczęśliwych okolicznościach pokonał Słowaka. Kuciak nie ukrywał frustracji ze swojej niemocy i krzycząc ze złością kopnął piłkę na drugą stronę boiska.


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.