Wiktor Bołba i Robert Piątek na spotkaniu autorskim promującym książkę o Deynie - fot. Bodziach / Legionisci.com
REKLAMA

Spotkanie z Wiktorem Bołbą

Bodziach, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Wczoraj w SportsBarze przy Łazienkowskiej, odbyło się spotkanie z autorem książki "Deyna. Geniusz futbolu, książę nocy". Spotkanie z Wiktorem Bołbą prowadził Robert Piątek, obecnie dziennikarz Przeglądu Sportowego. Po rozdaniu kilkudziesięciu autografów i dedykacji wśród chętnych, Piątek zaczął zadawać pytania autorowi najnowszej i najlepszej książki o Kazimierzu Deynie.

Bołba opowiadał jaki ma stosunek do tego wielkiego piłkarza, który "nie był święty". "Ja uwielbiam takich ludzi, którzy chodzą własnymi ścieżkami" - opowiadał Wiktor, będący także kustoszem muzeum Legii. Jak się dowiedzieliśmy, nie wszystkie znane Bołbie fakty zostały opisane w książce. "Niektóre zabiorę ze sobą do grobu" - powiedział. "Nigdy tego nie opublikujesz?" - pytał Piątek. "Nie, chyba nie. Na pewno nie" - odpowiedział autor.


ZAMÓW TERAZ:
DEYNA. GENIUSZ FUTBOLU, KSIĄŻĘ NOCY (twarda oprawa)



DEYNA. GENIUSZ FUTBOLU, KSIĄŻĘ NOCY (miękka oprawa)



Jako, że gdy Bołba poznał Deynę był zbyt młody by zrobić z nim wywiad, przygotował na część swojego piłkarskiego idola portret, który wręczył mu na lotnisku, gdy piłkarze wracali z Australii w 1975 roku. "Miałem szczęście, że poznałem wszystkie osoby, z którymi Deyna był związany jako piłkarz i jako człowiek" - mówił Wiktor.

Dowiedzieliśmy się także o tym jak przynajmniej część pamiątek po wielkim piłkarzu Legii, została ocalona. "Mariola musiała pozbyć się mieszkania na Świętokrzyskiej i uznała, że najlepiej będzie, jak rzeczy po Kaziku trafią do klubu. Tyle, że one wylądowały w kotłowni i część z nich zginęła" - opowiadał Bołba. Część spalono, a część wylądowała w kontenerze na śmieci. "Cały dzień siedziałem w nim i wygrzebywałem przeróżne wycinki, pamiątki po Deynie" - mówił Bołba. W ten sposób udało się uratować m.in. list z Adelaidy, w którym proponowano Deynie grę w Australii, czy zapiski Marioli, częściowo publikowane na łamach książki.

Autor opowiadał także o tym, że gdy książka już miała trafić do druku, zdobył ważne informacje na temat Deyny. Jedna z osób próbowała dopytywać o porównanie książki napisanej przez Bołbę do publikacji Stefana Szczepłka. Kustosz muzeum Legii nie chciał porównywać obu książek. Zrobił to natomiast Robert Piątek, który przy wydaniu "Geniusza futbolu, księcia nocy" odpowiadał nie tylko za grafikę, ale także szczegółowe statystyki z występów Deyny w USA. "Myślałem, że jakoś prześlizgnę się, przez grę Deyny w USA. Szacunek dla Roberta, że wygrzebał te wszystkie informacje" - mówił Bołba.

Nasza recenzja książki Wiktora Bołby

Książkę możecie kupić za naszym pośrednictwem na Allegro. Serwis Legionisci.com jest patronem medialnym książki "Deyna. Geniusz futbolu, książę nocy".


ZAMÓW PRZED PREMIERĄ!
KICI. LUCJAN BRYCHCZY

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.