Tomasz Brzyski podczas meczu z Saint Patrick's - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Brzyski: Nic nie funkcjonowało

Woytek i Wiśnia, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

- Ciężko cokolwiek powiedzieć po takim meczu. Spodziewaliśmy się naszej dobrej gry. Wszystko na to wskazywało - dobra gra na sparingach oraz treningach. Podczas spotkania nic jednak nie funkcjonowało tak, jak powinno. Irlandczycy się cofnęli, łapali nas na kontry i skończyło się, jak się skończyło. To jest jednak dwumecz. Na pewno się nie poddamy i jedziemy do nich, aby awansować. - powiedział po meczu Tomasz Brzyski.

Sprawy awansu do kolejnej rundy goście mogli w dużej mierze rozstrzygnąć jeszcze w pierwszej połowie. - Irlandczycy mieli sytuacje głównie z kontr, a my natomiast po dłuższych akcjach. Wszystko mogło się inaczej skończyć. Nasi rywale mieli znakomitą szansę na 2-0 i gdyby udało im się trafić, to przed rewanżem byłoby już bardzo źle. Osiągnęliśmy wynik, który nie odbiera nam szansy na awans - mówi obrońca Legii.

Według lewego defensora mistrzów Polski, "Wojskowi" na pewno nie zlekceważyli swojego środowego przeciwnika. - Musimy się obudzić i powiedzieć sobie parę ostrych słów w szatni i dalej grać. Wszyscy chcieli, abyśmy wygrali wysoko i cieszyli się już teraz z awansu, ale się nie udało. Irlandczycy dobrze nas kryli, dlatego mało było moich zapędów do ataku. Na pewno nie zabrakło nam motywacji. Wiemy przecież, o co gramy. Nie wyszedł nam mecz i nie ma co płakać. Wiedzieliśmy, że Saint Patrick's się cofnie i będzie grało z kontry. Swoim ustawieniem nas nie zaskoczyli - zakończył Tomasz Brzyski.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.