Brytyjskie media o meczu
Media na Wyspach nie mają wątpliwości. Szanse na awans Celtiku Glasgow do kolejnej rundy są już niemal znikome. Według nich, środowe starcie Szkotów z mistrzami Polski było niczym zderzenie samochodu osobowego z ciężarówką.
BBC Sport
Ronny Deila przeżył koszmar, przegrywając swój pierwszy mecz jako trener Celtiku Glasgow. Norweg wysoko uległ Legii Warszawa w 3. rundzie eliminacyjnej Ligi Mistrzów. Nadzieje na awans wciąż są żywe. Trzeba "jedynie" wygrać u siebie 3-0. Bramka strzelona na wyjeździe wlała odrobinę nadziei w serca kibiców szkockiej drużyny.
The Guardian: Celtic wstrząśnięty przez Legię
Po dotkliwej porażce z Legią nadzieja na awans Celtiku do kolejnej rundy eliminacyjnej wisi na cienkim włosku. Mistrzowie Szkocji mają jednak dużo szczęścia, że z boiska zeszli z i tak łagodnym wymiarem kary.
The Telegraph: Resztki nadziei Celtiku. Gra w 10 i dwa nietrafione karne
Dramat Ronny'ego Deili. Jego drużyna nie tylko jednak przegrała środowy pojedynek, ale również zaprezentowała się na tyle katastrofalnie, że niemal zamknęła sobie drogę do kolejnej rundy eliminacyjnej. Dla Celtiku spotkanie z Legią było niczym zderzenie samochodu osobowego z ciężarówką.
Daily Mail: Nadzieje mistrzów w strzępkach
Dla Celtiku środowy występ był katastrofalny. Oczywiście, można pocieszać się z faktu dwóch nietrafionych przez Legię rzutów karnych. Tak naprawdę Szkoci powinni przegrać różnicą nie trzech, a czterech lub pięciu bramek. To starcie przypomina trochę dwumecz z Artmedią Bratysława sprzed kilku lat. Wówczas Celtic przegrał na wyjeździe 0-5, aby w rewanżu zwyciężyć 4-0.
Legia nie może odpuścić. Dla Celticu własne boisko znaczy fundamentalnie. 3:0 i 0:2 z Szachtiorem, 3:0 i 0:3 z Benficą, 4:0 i 0:5 z Artmedią
— Rafał Stec (@RafalStec) lipiec 30, 2014
Dzień, w którym awansujemy do Ligi Mistrzów będzie wtedy, gdy Radović poda do Radovicia, który odegra do Radovicia i Radović strzeli.
— Daniel Markiewicz (@daniel__eM) lipiec 30, 2014
Chyba najbardziej magiczny wieczor przy Lazienkowskiej od 1996 roku i wygranej 2:0 z Panathinaikosem.
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) lipiec 30, 2014
Ivica Vrdoljak - przed tym karnym - miał w Legii 12/14 z 11 metrów. Do tego siedem trafień z rzędu. Liczyłem na podstawie @90minut_pl
— Łukasz Cegliński (@cegieu) lipiec 30, 2014
Dziekuję piłkarzom za walkę, za serce, za zwycięstwo. Kibicom za
wspaniały doping. To jest Legia! Niepokonany Klub.
— Dariusz Mioduski (@DariuszMioduski) lipiec 30, 2014