Kibicowskie spojrzenie na losowanie LE
Nie ma Celtiku, nie ma też poważnych kibicowsko ekip, za to sportowo spore szanse na awans. Patrząc na fazy grupowej Ligi Europy pod względem kibicowskim trafiliśmy słabo, bo żadna z wylosowanych drużyn nie elektryzuje "kiboli". Na domiar złego, kolejny raz przyjdzie nam podróżować do niezbyt atrakcyjnego Trabzonu.
Spotkanie z Metalistem Charków - jeżeli nic się nie zmieni - odbędzie się w Kijowie. W poprzedniej rundzie Ukraińcy z Ruchem również grali w Kijowie. Do stolicy Ukrainy można bez problemu dolecieć w całkiem rozsądnej cenie i do tego bezpośrednio. Pod względem logistycznym najciekawiej zapowiada się wyjazd do Lokeren, gdzie nie tylko można polecieć za niewielką kwotę do Charleroi czy Eindhoven, ale przede wszystkim pojechać dobrymi drogami samochodem (ok. 1300 km). Wyjazd do Turcji już raz przerabialiśmy. Można tam dotrzeć m.in. przez Gruzję, czy z przesiadką w Stambule. O kibicach Trabzonsporu też już pisaliśmy, ale zarówno u siebie, jak i na wyjeździe do Warszawy, nie pokazali się z najlepszej strony. Daleko im do najlepszych tureckich ekip.
Biorąc pod uwagę całe losowanie, kibicowsko najciekawiej prezentuje się grupa G (Sevilla, Standard Liege, Feyenoord i Rijeka) oraz I (Napoli, Sparta Praga, Young Boys Berno i Slovan Bratysława). Z każdego koszyka można było wylosować ciekawszych kibicowsko przeciwników. Z pierwszego choćby FC Kopenhaga, Inter, Sevillę, Napoli, Fiorentinę, czy nawet PSV (przynajmniej blisko i łatwy dojazd). Z drugiego koszyka można było trafić na Borussię Moenchengladbach (blisko, kibicowsko też ciekawie), Club Brugge (przede wszystkim dobry dojazd), Besiktas (byłby to wiele ciekawszy wyjazd i do tego prostszy logistycznie niż do Trabzonu), Celtic (wiadomo), Spartę Praga (bliżej była tylko Bratysława), czy greckie PAOK lub Panathinaikos. Z koszyka czwartego, oprócz wspomnianego już Slovana (byłoby o tyle ciekawie, że to zgoda Ruchu), najciekawiej kibicowsko byłoby trafić na chorwacką Rijekę, która nie tylko nieźle prezentuje się kibicowsko, to jeszcze przy dobrym losowaniu terminarza, przedłużyć sobie urlop, nie mówiąc o malowniczo położonym stadionie.
Oczywiście, teraz można tylko dywagować, na kogo byłoby lepiej trafić. Jednak zamiast tego czas poszukać jak najlepszych i najtańszych połączeń na nadchodzące europejskie wyjazdy, bo chociaż można było trafić lepiej, to tylko od nas zależy jak pokażemy się jako Legia zarówno w Turcji, na Ukrainie i w Belgii.
Od kilku lat w naszym serwisie regularnie prezentujemy Wam to, co działo się na trybunach wszystkich stadionów w Lidze Mistrzów i Europy. Informacje i zdjęcia po meczach rewanżowych czwartej rundy już w najbliższy poniedziałek na Legionisci.com.
