fot. Bodziach
REKLAMA

Katastrofa w I połowie i spudłowany rzut wolny na dogrywkę

Bodziach, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Legia fatalnie rozpoczęła sobotni mecz ze Zniczem Basket, po paru 5. minutach przegrywając już 2-12. Później minimalnie udało się zmniejszyć straty, ale cała pierwsza połowa była fatalna w wykonaniu naszej drużyny. Na szczęście po przerwie zobaczyliśmy zupełnie inny zespół, który był o krok od doprowadzenia do dogrywki. To jedyny pozytywny akcent spotkania o 3. miejsce w wykonaniu naszej drużyny.

Fotoreportaż z meczu - 41 zdjęć Bodziacha



Legia przystąpiła do meczu bez narzekającego na uraz kolana Michała Kwiatkowskiego. Wobec tego za rozegranie odpowiadali w tym meczu Holnicki i Paszkiewicz. O grze Legii w pierwszej połowie trudno napisać cokolwiek pozytywnego. Trener Bakun raz za razem musiał się łapać za głowę, gdy nasi bili głową w mur w ataku i zostawiali rywalom mnóstwo miejsca na obwodzie, stąd ich łatwe rzuty za 3. "Jeszcze dojdzie do tego, że Linowski trafi trójkę" - mówił obserwując mecz Kamil Sulima, który później z SKK Siedlce triumfował w turnieju.

Legia co prawda doprowadziła do stanu 12-14, ale po pierwszej kwarcie było już 20-13 na korzyść gości, w a drugiej kwarcie Legia praktycznie nie istniała. Czarek Trybański znowu oddał zaledwie cztery rzuty z gry, dodając do tego 6 zbiórek (4 w ataku). Zdecydowanie zbyt mało, a do tego w obronie nie stanowił takiego zagrożenia jak w poprzednich spotkaniach. Linowski już w jednej z pierwszych akcji wymanewrował Czarka i efektownie zakończył akcję swojej drużyny.

Nie wiemy co dokładnie przekazał zawodnikom w przerwie trener Bakun, ale po zmianie stron zobaczyliśmy zupełnie inny zespół. Bierwagen, który w pierwszej połowie prezentował się słabo, później grał zdecydowanie lepiej - wchodził na kosz, zdobywając punkty. Niepotrzebnie tylko nasz skrzydłowy tak często decydował się na rzuty z dystansu (1/8). Drugim, który w drugiej połowie był bardzo aktywny, zaliczył najwięcej asyst w naszym zespole (6) i trafił 3 z 6 rzutów za 3 punkty.

Trzecia kwarta byłą najlepsza w naszym wykonaniu. Legioniści wygrali 30-14 i przed decydującą kwartą nasz zespół, po celnej trójce Ornocha na koniec kwarty, tracili już tylko trzy punkty do rywali. W czwartej kwarcie mecz był cały czas bardzo zacięty. Legia dochodziła rywali na 1-2 punkty, ale ani razu nie udało się doprowadzić do remisu. Końcówka, ze względu na przerwy ze strony obu drużyn mocno się przedłużała. Gdy Legia traciła 3 punkty, legioniści zaplanowali akcję zakończoną rzutem za 3. Znicz tymczasem szybko sfaulował naszego zawodnika, przez co mieliśmy tylko dwa rzuty wolne. Jako, że Legia również musiała faulować, chwilę później trzeba było spróbować raz jeszcze akcji 3-punktowej. Michał Aleksandrowicz został sfaulowany przy rzucie za 3 punkty, na co pruszkowianie mocno rzucili się na sędziów. Zespół Znicza przekonywał, że faul był, ale nie przy rzucie, podważając 3 zamiast 2 rzutów wolnych dla Legii. Sędziowie jednak zdania nie zmienili. Aleksandrowicz gdyby trafił wszystkie 3 osobiste (w całym meczu 10/13), doprowadziłby do dogrywki (do końca pozostawały 2 sekundy, a oba kluby nie miały już przerwy na żądanie). "Panda" trafił niestety tylko pierwszy i trzeci rzut, przez co dogrywka znacznie się oddaliła. W rewanżu Linowski trafił jeden z dwóch rzutów wolnych, ale w siedem dziesiątych sekundy, Legii nie udało się spod własnego kosza przeprowadzić akcji zakończonej rzutem.

Legia po słabej pierwszej połowie, zaprezentowała zupełnie inne oblicze w drugiej części gry. To jedyny pozytyw. Tym razem cały mecz na ławce przesiedział Damian Cechniak, zaś inny wysoki - Bartek Bojko zagrał tylko 5,5 minuty. Bakun na czwórce dał pograć Malewskiemu (6/9 z gry, zdecydowanie bardziej aktywny niż w piątek), Bierwagenowi (8/21 z gry) i Zapertowi (13 minut, 1/3 z gry).

Punkty w 5-minutowych przedziałach: 2-12, 13-20, 28-39, 31-50, 43-56, 61-64, 67-70, 85-87

Punkty po stratach: 24-11
Punkty spod kosza: 34-38
Punkty drugiej szansy: 19-5
Punkty po szybkim ataku: 15-20
Punkty zmienników: 19-39

Najwyższe prowadzenie: 0-19
Najwyższa seria punktowa: 10-0 (61-64) - 9-0 (28-42)
Zmiany prowadzenia: 0
Remisy: 1
Czas prowadzenia: 00:00 - 39:26


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.