Wiesław Głuszczak, trener SKK Siedlce - fot. Bodziach
REKLAMA

Głuszczak: Widać było naszą niemoc strzelecką

Bodziach, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Wiesław Głuszczak, trener SKK Siedlce: To, że z Legią wygraliśmy na Mazovii to nie znaczy, że Legia wtedy była słaba, a my mocni. Wtedy, myślę, że się nie pomylę, jeśli powiem, że wtedy Kamil Sulima rozstrzygnął mecz na naszą korzyść swoimi "trójkami".
Kamil wtedy trafiał rzuty, z obroną, które teoretycznie nie powinny wpaść. To dało napęd dla pozostałych. Wiadomo, że jak "siedzi", jest pewna mobilizacja i wtedy dowieźliśmy ten korzystny wynik. W dzisiejszym meczu, oprócz błędów w obronie, widać było naszą niemoc strzelecką. Nic praktycznie nie wpadało, nawet z łatwych pozycji. Myślę, że to też podłamywało chłopaków, a Legię nakręcało i potem to już lecieli jak z górki.

Oba zespoły znają się świetnie. Czy coś zaskoczyło Was w postawie Legii?
- Znamy możliwości każdego zawodnika, ale nie mogliśmy dziś ustać w grze jeden na jeden, pod tablicami też przewagę miała Legia. Pod swoją tablicą nie dali nam szans na zbiórki ofensywne, a w ataku też nam sporo piłek "ściągali". W grze 1x1 mijali nas legioniści i to miało też wpływ.

Wynik od początku nie zapowiadał się na taki, jak ten końcowy. Do tego mądrze graliście, dało się zauważyć, że w końcówce po piątym Waszym faulu, od razu każdy kontakt z piłką Holnickiego kończył się celowym faulem.
- Takie właśnie było założenie, ale nawet tych dwóch, czy trzech sytuacji nie potrafiliśmy wykorzystać i zebrać piłki na własnej tablicy po niecelnych rzutach wolnych. Co z tego, że Rafał nie trafił, skoro była zbiórka w ataku Legii.

Myśli Pan, że Czarek Trybański jest zawodnikiem, który może na swojej pozycji zdominować całą ligę?
- Na pewno jego umiejętności i centymetry na przeciwniku robią wrażenie. Dzisiaj, kiedy był na parkiecie, nie dał się ograć żadnemu z moich wysokich. Jest to filar zespołu Legii.

Sporym zaskoczeniem jest Wasz obecny bilans w tym sezonie 0-4. Jaki jest Wasz cel na ten sezon?
- W tej chwili trudno mówić o celach, wiadomo że celem od samego początku było to, by się w tej lidze utrzymać. Wiadomo, że marzyliśmy o tym, żeby uplasować się w pierwszej ósemce, wtedy to jest gwarancja utrzymania. W tej chwili nam się to mocno komplikuje, ale jest jeszcze dużo meczów do końca sezonu, mam nadzieję, że jednak zdołamy coś dla siebie wyszarpać.

Rozmawiał Bodziach

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.