Reprezentacja Polski po zdobyciu bramki - fot. Kamil Marciniak / Legionisci.com
REKLAMA

Gruzja 0-4 Polska

Wiśnia, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Reprezentacja Polski pewnie 4-0 ograła reprezentację Gruzji w wyjazdowym spotkaniu 4. kolejki eliminacji do mistrzostw Europy. Wszystkie bramki dla "biało-czerwonych" padły w drugiej połowie meczu. Najpierw do siatki trafił Kamil Glik, potem Grzegorz Krychowiak i Sebastian Mila. Wynik pojedynku w doliczonym czasie gry ustalił Arkadiusz Milik. Od 66. minuty po boisku w Tbilisi biegał Tomasz Jodłowiec z Legii Warszawa.

Pierwsze minuty spotkania to walka obydwu reprezentacji głównie w środkowej strefie boiska. Agresywni gospodarze nie pozwalali polskim zawodnikom na spokojne rozgrywanie akcji, a głęboko cofnięta gruzińska defensywa tylko czekała na wyprowadzenie zabójczej kontry. Kwadrans po pierwszym gwizdku arbitra wreszcie Polacy stworzyli poważne zagrożenie pod bramką Giorgi Lorii. Na strzał z dystansu zdecydował się Arkadiusz Milik, ale piłka trafiła jedyne w spojenie słupka i poprzeczki. Chwilę potem mocnego uderzenia spróbował z kolei Kamil Grosicki i tym razem futbolówka zatrzymała się na słupku. W 22. minucie po raz pierwszy Wojciechowi Szczęsnemu poważnego zagrozili Gruzini. Ofensywą akcją na skrzydle pod pole karne "biało-czerwonych" przedarł się Ucza Lobżanidze, wycofał piłkę do Dżaby Kankawy, którego próba poszybowała ponad poprzeczką. Pięć minut potem odgryźli się podopieczni Adama Nawałki. Kamil Grosicki w świetnym stylu opanował podanie z lewej strony boiska. Zawodnik Rennes niemal od razu strzelił w kierunku bramki Lorii, który popisał się świetną obroną.
W 32. minucie Polacy przeprowadzili świetną kontrę. Robert Lewandowski ładnie dograł do biegnącego na skrzydle Łukasza Piszczka, lecz jego uderzenie przeleciało ponad celem. Kilka chwil przed przerwą gospodarze powinni objąć prowadzenie. Po dobrze bitym rzucie wolnym i ogromnym zamieszaniu w szesnastce Polaków w znakomitej sytuacji znalazł się Sandro Kobachidze, który z kilku metrów fatalnie przestrzelił. W niemal ostatniej akcji pierwszej części gry Kamil Grosicki nieznacznie chybił, uderzając po długim rogu gruzińskiej bramki.

Po zmianie stron pierwszego gola dla Polaków mógł zdobyć Robert Lewandowski, który świetnym uderzeniem z powietrza zmusił do największego wysiłku Giorgi Lorię. Zaraz potem przyjezdni wyszli już na prowadzenie. Po rzucie rożnym najwyżej w polu karnym rywala wyskoczył Grzegorz Krychowiak, zgrał do niepokrytego Kamila Glika, a ten celną główką wpakował piłkę do gruzińskiej siatki. Po godzinie gry reprezentacja Polski mogła prowadzić różnicą dwóch goli. Robert Lewandowski znalazł się sam przed golkiperem rywali, lecz strzelając z powietrza fatalnie się pomylił.
W 70. minucie gry piłkarze Adama Nawałki po raz drugi tego wieczoru dopięli swego. Po rzucie wolnym bitym z głębi pola w ogromnym zamieszaniu odnalazł się Grzegorz Krychowiak, który z najbliższej odległości nie dał najmniejszych szans Lorii. Nie minęło kilkadziesiąt sekund, a Gruzini znów musieli rozpoczynać od środka boiska. Chwilę wcześniej bowiem znakomitym strzałem zza pola karnego popisał się Sebastian Mila. Zawodnik Śląska Wrocław wykorzystał przytomne odegranie od Arkadiusza Milika i precyzyjnym kopnięciem umieścił futbolówkę pod poprzeczką. Kwadrans przed końcem rywalizacji Robert Lewandowski wpadł w szesnastkę przeciwników, wówczas zdecydował się odegrać do niepokrytego Macieja Rybusa, lecz w ostatnim momencie niebezpieczeństwo zażegnał jeden z Gruzinów. W doliczonym czasie gry rezultat starcia ustalił Arkadiusz Milik. Zawodnik Ajaxu Amsterdam w szczęśliwych okolicznościach skierował piłkę do pustej bramki po wcześniejszej próbie Roberta Lewandowskiego.

Gruzja 0-4 Polska
0-1 Glik 51
0-2 Krychowiak 71
0-3 Mila 73
0-4 Milik 90

Gruzja: 1. Giorgi Loria - 2. Ucza Lobżanidze, 3. Saba Kwirkwelia, 6. Akaki Chubutia, 5. Gia Grigalawa - 19. Sandro Kobachidze (88, 17. Nika Dzalamidze), 8. Murtaz Dauszwili, 4. Guram Kaszia, 7. Dżaba Kankawa, 10. Dżano Ananidze (59, 15. Tornike Okriaszwili) - 23. Lewan Mczedlidze (68, 11. Giorgi Czanturia).

Polska: 1. Wojciech Szczęsny - 20. Łukasz Piszczek, 4. Łukasz Szukała, 15. Kamil Glik, 3. Artur Jędrzejczyk - 11. Kamil Grosicki (69, 13. Maciej Rybus), 8. Grzegorz Krychowiak, 16. Krzysztof Mączyński (66, 6. Tomasz Jodłowiec), 18. Sebastian Mila (86, 5. Karol Linetty), 7. Arkadiusz Milik - 9. Robert Lewandowski.

żółte kartki: Kankawa, Lobżanidze - Glik, Jodłowiec, Linetty.

sędziował: Paolo Tagliavento (Włochy).

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.