REKLAMA

Plusy i minusy po meczu z GKS Bełchatów

Qbas, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Legioniści wysoko, choć bez wysiłku, pokonali beniaminka z Bełchatowa, o którym mówi się, że jest rewelacją rozgrywek. Przewaga mistrzów Polski nie była tak wielka, jak wskazywałby wynik, ale jakością i kulturą gry znacznie przewyższali gospodarzy. Inna sprawa, że ci byli wyjątkowo gościnni, bowiem dwie pierwsze bramki właściwie sprezentowali „wojskowym”.

Świetnie spisało się kilku naszych zawodników. Jakub Rzeźniczak + grał bezbłędnie w obronie, a do tego, szczególnie w II połowie, stanowił spore zagrożenie dla bramki Malarza. Kuba rządził w defensywie i nie dawał sobie dmuchać w kaszę podczas starć ze Ślusarskim. Grał ostro, w wyniku czego zarobił żółtą kartkę, ale też i szybko wybił ochotę do pojedynków byłemu graczowi Lecha. W ofensywie wyróżniał się przy stałych fragmentach. Dwukrotnie uderzał głową i raz trafił do siatki. Warto też odnotować dobre, soczyste uderzenie z dystansu. Profesor.

Ondrej Duda + ma w sobie coś takiego, że nawet jak nie gra dobrze, to i tak się zdoła wyróżnić. W Bełchatowie jednak zagrał dobrze. To on stanowił największy problem dla obrony GKS. Kilkukrotnie groźnie uderzał na bramkę. Do tego z łatwością uwalniał się spod opieki defensorów, czarował dryblingami i swobodą w operowaniu piłką. A na deser asysta i gol. Prawdziwy lider, choć pamiętajmy, że to wszystko na tle nieporadnych przeciwników.

Z powrotu do wyjściowego składu może być zadowolony Jakub Kosecki +. Wprawdzie to jeszcze nie był „Kosa”, jakiego wszyscy pamiętamy sprzed 1,5 roku, czyli dynamiczny, błyskotliwy i nie do zatrzymania przez rywali, ale za to Kuba tym razem mądrze wykorzystał swoje atuty. Dzięki swej naturalnej ruchliwości zrobił sobie miejsce i otworzył wynik strzałem głową. Ponadto rozsądnie wyprowadził piłkę przy drugiej akcji bramkowej. Kosecki może nie błyszczał, ale gdy już brał się za rozdawanie razów, to czynił to niezwykle efektywnie.

Na lewej obronie ponownie oglądaliśmy Guilherme +. O ile jeszcze ze dwa miesiące temu wydawało się, że Brazylijczyk będzie jednym do odstrzału w zimie. Tymczasem Gui z powodzeniem zastępuje Brzyskiego po lewej stronie defensywy. Jak na razie nie sposób przyczepić się do jego postawy w obronie. Podobnie było też w Bełchatowie, gdzie dołożył do tego zupełnie niezłą grę do przodu, z której urodziła się genialna wręcz asysta przy golu Dudy.

Inaki Astiz + zagrał tym razem bardzo pewnie. Widać było, że chce zmazać plamę po fatalnym występie w Szczecinie. I zrobił to z powodzeniem – wygrywał pojedynki, dobrze się ustawiał, mądrze asekurował kolegów. Bezbłędny.

Dobrze spisał się duet środkowych pomocników: Ivica Vrdoljak + i Helio Pinto +. Obaj solidnie napracowali się w defensywie, co zwłaszcza Portugalczyka nie było do tej pory normą. Zabrakło im obu jednak większej jakości w grze do przodu i to mimo faktu, że Pinto zanotował asystę (po stałym fragmencie gry). Niemniej, dzięki ich zaangażowaniu Legia miała opanowaną sytuację w środku pola.

Solidnie spisał się Igor Lewczuk + +, który zagrał na prawej obronie. W I połowie męczył się tam z Makiem, z którym zdarzyło mu się przegrać pojedynek, ale ogólnie skutecznie powstrzymywał natarcia gospodarzy. Rzadko angażował się w akcje ofensywne, choć, gdy już podłączył się do ataku, to mógł zanotować asystę. W 63 min. bardzo precyzyjnie zagrał w kierunku Żyry górną piłkę ze skrzydła. Ten jednak słabo uderzył ją głową.

Dusan Kuciak + był w tym spotkaniu bezrobotny. Jednak na plus trzeba mu zapisać pewne interwencje na przedpolu.

Wspomniany Michał Żyro - swą postawą udowodnił, że do najlepszej dyspozycji jeszcze mu daleko. W ofensywie miewał przebłyski, jak w 16 min., gdy po jego uderzeniu z dystansu piłka otarła się o słupek. Poza tym jednak irytował nieporadnością, brakiem pomysłu na rozwiązanie akcji, niedokładnością, holowaniem piłki i lenistwem w grze obronnej. Słabiutko.

Natomiast Orlando Sa starał się, walczył, ale tego dnia nie był w stanie uwolnić się spod opieki obrońców GKS. Bez sytuacji, bez strzałów. Najgorszy występ Portugalczyka od dawna.

Zmiennicy:

Marek Saganowski - zagrał pół godziny i był jakby bardziej aktywny od Sa, ale również bez efektów.

Michał Kucharczyk - kilka razy szarpnął do przodu na skrzydle, ale w pamięć zapadł głównie z niewytłumaczalnego zachowania pod własnym polem karnym, gdy kompletnie odpuścił sobie grę, po tym, jak wydawało mu się, że był faulowany. Za takie dyletanctwo duża bura!!!

Krystian Bielik + - grał krótko, złapał niepotrzebną kartkę, ale była ona wynikiem jego walecznej postawy. Młodzian zaliczył kilka przechwytów, kilka świetnych prostopadłych podań. Obiecujący występ.

Średnia ocen redakcji Legioniści.com (skala 1-6)

Ondrej Duda – 5,0 +
Jakub Rzeźniczak – 4,8 +
Guilherme – 4,5 +
Jakub Kosecki – 4,1 +
Dusan Kuciak – 4,0 +
Inaki Astiz – 4,0 +
Ivica Vrdoljak – 4,0 +
Helio Pinto – 4,0 +
Igor Lewczuk – 3,8 +
Orlando Sa – 3,0
Michał Żyro – 2,5 -

Zmiennicy:
Marek Saganowski – 3,1
Michał Kucharczyk – 3,0
Krystian Bielik – 4,0 +

UWAGA! Średnia ocen wystawionych przez redakcję nie musi być spójna z treścią "Plusów i minusów" i stanowi niezależną część tej publikacji.




przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.