Plusy i minusy po meczu z Lokeren
Fantastyczna seria meczów Legii bez porażki w europejskich pucharach dobiegła końca w Belgii. Na szczęście „Wojskowi” mogli pozwolić sobie na stratę kompletu punktów, bowiem wyjście z grupy zapewnili sobie już wcześniej. W Lokeren zagrali bez presji i to im zdecydowanie zaszkodziło, bo brak ciśnienia przełożył na brak zaangażowania. I to praktycznie u wszystkich legionistów.
Najlepszym piłkarzem Legii był Dusan Kuciak , który oprócz tego, że bronił bez zarzutu, to przede wszystkim świetnie asekurował obrońców i błyskotliwymi wyjściami z bramki kilkukrotnie ratował zespół. Słowak był czujny, szybki, zdecydowany, a co najważniejsze skuteczny.
Drugi ze Słowaków, Ondrej Duda , był bardzo aktywny, starał się ciągnąć zespół do przodu, wdawał się w dryblingi, szukał nieszablonowych rozwiązań, ale brakowało mu dokładności i spokoju w rozegraniu. Kilkukrotnie uderzał na bramkę gospodarzy. Swoją najlepszą okazję miał w 53. minucie, gdy został obsłużony błyskotliwym podaniem przez Żyrę i z paru metrów huknął z paru metrów w boczną siatkę. Nie brakowało chęci, ale nie miało to przełożenia na efektywność.
Poza wymienioną dwójką nie sposób wyróżnić pozostałych legionistów. Łukasz Broź miał potężne problemy w obronie, grał jakby był zdekoncentrowany. Rzadko też podłączał się do ataków, choć w 29 min. po jego dośrodkowaniu piłka odbiła się od poprzeczki. Słabo.
Jakub Rzeźniczak nie zachował się najlepiej zwłaszcza przy bramce, gdy zostawił zbyt dużo miejsca rywalowi, który wpadł w pole karne i potem dośrodkował. Zabrakło w tym momencie doskoku do rywala. Zdarzały się mu też błędy w ustawieniu. Belgowie z dużą łatwością omijali go prostopadłymi podaniami.
Inaki Astiz zagrał na podobnym, niskim poziomie. Miał też sporo szczęścia, bo rywale nie wykorzystali jego pomyłek, szczególnie w ustawieniu. Bardzo niedokładnie podawał. Ogólnie – znów wyglądał bardzo niepewnie na boisku.
Guilherme , podobnie jak Broź, zostawiał zbyt wiele miejsca rywalom w swojej części strefy obronnej i również zbyt rzadko gościł pod ich bramką. Grał ambitnie, ale dawał drużynie za mało.
Jakub Kosecki zagrał zupełnie, jak nie on. Bał się podejmować ryzyko, nie wchodził w dryblingi, najczęściej szukał prostych rozwiązań akcji. Walczył ambitnie, ale zbyt często brakowało go w asekuracji Brozia. Po przerwie nie wybiegł już na boisko.
Zastąpił go Michał Żyro , ale trudno powiedzieć, by zagrał lepiej. W 53 minucie błysnął wyjściem do podania, opanowaniem piłki i przytomnym podaniem do Dudy, ale potem było słabo, by nie powiedzieć beznadziejnie. Brakowało mu dokładności, zdecydowania i, niestety, zaangażowania.
Ivica Vrdoljak stracił piłkę i w efekcie padł gol dla gospodarzy. Można byłoby jeszcze usprawiedliwić Chorwata, bo otrzymał podanie w sytuacji, gdy miał obok siebie trzech przeciwników, ale nie dość, że wracał bardzo wolno, to jeszcze parokrotnie popełniał podobne błędy. Nie był w stanie też wziąć na siebie ciężaru zorganizowania akcji ofensywnych zespołu. Najgorsze, że w zasadzie to przeszedł obok meczu.
Tomasz Jodłowiec z kolei walczył, starał się, biegał, ale wszystko robił źle. Holował piłkę, wdawał się w desperackie dryblingi, niedokładnie podawał i strzelał. Największy destruktor gry w drużynie. Koszmar.
Michał Kucharczyk zaczął z animuszem, a potem przypominał Kucharczyka z jesieni zeszłego roku – bezradnego, niedokładnego, zagubionego. Co gorsza, „Kuchy” nawet nie szukał gry. Niewidoczny przez całe spotkanie.
Orlando Sa przespał I połowę, choć w jej końcówce obudził się i po indywidualnej akcji groźnie uderzył na bramkę. Po przerwie zaktywizował się, pokazywał się do gry, ale nie potrafił poradzić sobie z obrońcami.
Zmiennicy
Marek Saganowski - niewidoczny, dał słabą zmianę.
Średnia ocen redakcji Legioniści.com (skala 1-6)
Dusan Kuciak – 4,5
Łukasz Broź – 2
Jakub Rzeźniczak – 2
Inaki Astiz – 2,5
Guilherme – 2
Jakub Kosecki – 1,5
Michał Żyro – 2,5
Ivica Vrdoljak – 1,5
Tomasz Jodłowiec – 1,5
Michał Kucharczyk – 1,5
Ondrej Duda – 4
Orlando Sa – 2,5
Zmiennicy:
Marek Saganowski – 2
UWAGA! Średnia ocen wystawionych przez redakcję nie musi być spójna z treścią "Plusów i minusów" i stanowi niezależną część tej publikacji.