Pierwszy w historii mecz Legii z GTK Gliwice
Piątkowe spotkanie Legii z Gliwickim Towarzystwem Koszykówki, będzie pierwszym oficjalnym spotkaniem obu drużyn. Legioniści co prawda przed ośmiu laty rywalizowali w II lidze z AZS-em Gliwice, ale to zupełnie inny klub koszykówki, tyle, że pochodzący z tego samego miasta na Górnym Śląsku.
GTK może pochwalić się dość krótką historią - klub założono raptem 16 lat temu, dokładnie 19 marca 1998 roku. Przez pierwszych kilka lat klub szkolił jedynie młodzież na poziomie młodzika starszego. Z roku na rok grup młodzieżowych przybywało. Z biegiem czasu, szkolenie młodzieży w GTK stało na coraz wyższym poziomie, powstały także roczniki juniorów i juniorów starszych. Ci ostatni w sezonie 2007/08 doszli nawet do półfinału Mistrzostw Polski. Wcześniej, bo już w 2006 roku powstał, na bazie wspomnianych juniorów, zespół seniorów, startujący w rozgrywkach III ligi.
W 2010 roku GTK wywalczyło, podczas finałowego turnieju w Przemyślu, awans na szczebel centralny, czyli do II ligi. Co ciekawe, właśnie wtedy Legia zaczynała odbudowę sekcji od początku, czyli od ligi trzeciej. GTK w II lidze spędziło cztery sezony - zajmując w niej odpowiednio miejsca siódme (15-15), ósme (13-15), czwarte (16-10) i drugie. W minionych rozgrywkach GTK dotarło do finału II ligi grupy B, w którym zmierzyli się z GKS-em Tychy. Trzecie, decydujące o awansie starcie wygrali tyszanie. Zespół z Gliwic otrzymał jednak w połowie czerwca tego roku, ze względu na rozdanie "dzikich kart" dla kilku I-ligowych klubów, zaproszenie do I ligi, mimo niewywalczenia go na parkiecie. Klub wyraził chęć gry na zapleczu ekstraklasy, a po spełnieniu formalnych wymogów PZKosz, "awans" stał się faktem.
W pierwszym sezonie w historii klubu na tym poziomie rozgrywkowym, GTK walczy o fazę play-off. Po słabszym początku rozgrywek, drużyna prezentuje się coraz lepiej i szanse na awans do czołowej ósemki ligi, są jak najbardziej uzasadnione. Przed meczem z Legią, gliwiczanie zajmują pozycję dziesiątą, mając tylko jedną wygraną mniej od legionistów. Bilans GTK byłby lepszy, gdyby nie fatalna końcówka ostatniego meczu w Prudniku, który przegrali... w tylko sobie znany sposób. W piątek Legia po raz pierwszy w swojej długiej historii zmierzy się z tym klubem.
