Michał Baran: Legia zasłużyła na zwycięstwo
Michał Baran (trener Miasta Szkła Krosno): Spodziewaliśmy się trudnego meczu w Warszawie, zwłaszcza po ostatnich wzmocnieniach warszawskiego klubu. Najlepszym przykładem jest tutaj Marcel Wilczek, który zanotował siedemnaście punktów i dziesięć zbiórek, czym zdominował nam grę na tablicach.
Głównym powodem naszej porażki było przespanie pierwszej części spotkania. Legioniści byli w tym meczu lepszym zespołem i w pełni zasłużyli na zwycięstwo. My jednak, po 'zrywie', którego dokonaliśmy w drugiej odsłonie pojedynku, również mogliśmy wygrać tę rywalizację i sądzę, że udałoby nam się to, gdyby nie kilka niecelnych rzutów w czwartej kwarcie.
Chcieliśmy zaskoczyć Legię obroną strefową, co po części nam się udało – po czterech minutach gry remisowaliśmy 2-2, jednak stanęliśmy w ataku i nie mogliśmy narzucić 'wojskowym' naszego rytmu gry. Żadna rotacja i żadne zmiany nie wnosiły do zespołu nic pozytywnego. Trudno jednak oczekiwać korzystnego rezultatu wraz z ostatnią syreną, jeżeli w trakcie spotkania przegrywa się różnicą osiemnastu punktów. Gdybyśmy mieli do odrobienia dziesięć punktów lub gdyby wynik oscylował w okolicach remisu, wówczas jestem przekonany, że 'zryw', o którym wspominałem, pomógłby nam w odniesieniu końcowego sukcesu.
Wiedziałem, że Warszawa to ciężki teren i dlatego ewentualną porażkę mieliśmy wkalkulowaną, ale mimo wszystko żałuję, bo było blisko, by wygrać ten mecz. Dodam, że w końcówce spotkania Trybański wybijał piłkę, która była w kominie kosza, co stanowi niedozwoloną sytuację, a sędziowie się tego nie dopatrzyli. Później nasz center nie złapał piłki i te dwie akcje zadecydowały o końcówce."