Żyro: Mecz typowo pod Ajax
- Gole w ostatnich minutach zawsze są przykrą sprawą. Myślę, że sam mecz był dla nas bardzo udany. Szczególnie w drugiej połowie wykonywaliśmy więcej podań i lepiej poruszaliśmy się po boisku. W pierwszej odsłonie być może podeszliśmy do rywala ze zbyt dużym respektem. Nie mogło jednak być inaczej. Wiedzieliśmy, że jest to rywal z najwyższej półki, co zresztą pokazał na placu gry - powiedział po starciu z Zenitem Michał Żyro.
Legia straciła decydującego gola w ostatniej minucie gry po dobrze bitym rzucie rożnym. - Szkoda tej bramki po rzucie rożnym. Trzeba to będzie przeanalizować, bo rzadko tracimy gole po stałych fragmentach. Był to dobry sparing, zagraliśmy tak typowo pod Ajax. Myślę, że trener wyciągnie z tego starcia dobre wnioski. Z naszej postawy podczas gry jest z zadowolony - kontynuuje pomocnik mistrzów Polski.
Z Rosjanami "Wojskowi" zagrali bez kilku podstawowych graczy. - Z Zenitem zagraliśmy bez naszych liderów, co było pewną nowością. Tomek Brzyski grał z nami cały czas, świetnie wykonuje stałe fragmenty gry. Ivica jest kapitanem, a "Rado" potrafi związać dwóch-trzech obrońców, dzięki czemu ja i "Kuchy" zawsze mieliśmy więcej miejsca. To był ważny mecz dla zmienników, którzy zaprezentowali się z dobrej strony. Uważam, że Mateusz Szwoch zagrał bardzo dobrze, ale nie ma co nikogo wyróżniać, ponieważ wszyscy stanęli na wysokości zadania - mówi Żyro.
przeczytaj więcej o: Legia Warszawa Michał Żyro zgrupowanie Belek Turcja Zenit Sankt Petersburg sparing