Kątem oka
REKLAMA

Kątem oka - 4. tydzień z głowy

Qbas, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Czas pędzi i do pierwszego meczu Legii zostało nam raptem trzy tygodnie. Nasze mordeczki trenują pilnie w tureckim Belek pod czujnym okiem trenera Berga i naszego … naczeLLnego. Niestety, wieści stamtąd płynące nieco niepokoją. Kontuzje wykluczyły z zajęć Tomo „Brzytwę”, Vrdoljaka i Andrzejka Dudę. Za to forma już jest i w pierwszym sparingu mistrzowie Polski w niezłym stylu ograli czeskiego wicemistrza z Pilzna, a i w tym tygodniu rozegrali dobre spotkania.

Poniedziałek. Odbyły się kolejne mecze w Pucharze Narodów Afryki. A tam parę ryjków znanych z Dupoklasy wśród rezerwowych Burkina Faso: Prejuce Nakoulma i Abdou Razack Traore. Ten pierwszy to oczywiście sympatyczny pan Będę go zjadł. Swoją drogą, straszne są te mistrzostwa. Kiedyś zwykło się mawiać, że afrykańskie drużyny są niesubordynowane taktycznie. No to teraz wzięto się tam za taktykę i zrobiła się całkowita dupa. Mało bramek, mało boiskowych fajerwerków i mało kandydatów na piłkarskie gwiazdy. Jak na razie, to najlepsze wrażenie zrobił młodziutki Ondoa, bramkarz z Kamerunu, ale on od lat broni już w Barcelonie. Jest on jednak potwierdzającym regułę Wojtka Kowalczyka, że czarnoskórzy bramkarze nie potrafią bronić. Ale i tak najfajniej, że w drużynie RPA pierwsze skrzypce gra D. Furman!



Wtorek. Sporo się działo. Najpierw w Sports Barze widziany był jeden z braci Maków, ten kulawy, więc prawdopodobnie Mateusz. Siedział sobie w towarzystwie Dominika Ebebenge, Marcina Żewłakowa i Tomka Kiełbowicza. Jego menadżer stwierdził na Twitterze, że na razie z Legią łączy go jedynie rehabilitacja na naszych obiektach. Pożyjemy, zobaczymy. W każdym razie wątek jest ciekawy o tyle, że niemiecki pismak Andrija Brundic ogłosił na TT, że: "Michal Zyro von Legia Warschau ist in den Fokus des Hamburger SV gerückt. #Bundesliga #Ekstraklasa #HSV ". W związku z tym, wystosowany został podobno nawet pewien list:
“Liebe Freunde,
ich hoffe, dass es Ihnen gut geht. Ich bin zu Ihnen in einem wichtigen Fall zu schreiben. Während Sie noch können , möchten wir der größte Talent seit Lewandowski loszuwerden. Ist die Förderung. Sie können es für 5 Millionen Marken zu kaufen. Er liebt HSV , immer wiederholt sich. Informieren Sie mich, wenn Sie interessiert sind.

Ihre Legia und Michael Żyro”



Środa. Sebastian Mila, od urodzenia kibic Lechii, trafił wreszcie do miejsca, które tak ukochał. Młodsi nie pamiętają, ale my, staruchy, mimo wieku, pamięć mamy bardzo dobrą. I pamiętamy, jak to „Roger” wszem i wobec rozpowiadał o swej miłości do Legii. Oczywiście życzymy wszystkiego dobrego. Oby tylko Sebastian na stare lata nie przypomniał sobie, że tak naprawdę, to od zawsze był fanem Arki, czy innego Widzewa. Dziwny typ. Niewątpliwie inteligentny, zdystansowany do siebie, a jednak zbyt często robi głupoty. Na szczęście, to nie nasza sprawa, a jedynie warta odnotowania ciekawostka.

Czwartek. Gruchnęło, że Legia zbudowała sobie system finansowania transferów. Ważnym elementem jest fundusz, na który zrzuca się kilkunastu inwestorów, sympatyków naszego klubu. Nie wdając się w szczegóły, o których możecie przeczytać wszędzie, to kolejny krok do zdominowania ligi na lata i do rozgoszczenia się na dobre w Europie. Obyśmy tylko nie kupowali zgranego szrotu, a inwestowali w chłopaków z Polski, okolic i Bałkanów. Ale myślę, że możemy być spokojni. W końcu mamy w klubie osoby, które jakby wiedzą co robią. Przy okazji warto przypomnieć, że jeszcze nie tak dawno byliśmy w głębokiej dupie. Nie było kasy, pomysłu, a do tego nikt nie chciał dla nas grać… Tak wyglądała Legia za rządów Mirosława Trzeciaka…



Pamiętamy!

Piątek. Dariusz Mioduski opowiadał o możliwościach dokonywania transferów za milion euro i to jeszcze tej zimy. Kłóci się to trochę z zapowiedziami prezesa Leśnodorskiego o tym, że wydawanie takich pieniędzy na zawodników to zwyczajne przepłacanie. Miejmy nadzieję, że pan Mioduski nie miał tu na myśli sumy, jaką Legia gotowa jest wyłożyć za Michała Masłowskiego. Z drugiej zaś strony, skoro klub stać na takie wydatki, to właściwie czemu nie. W Dupoklasie tylko Legia może pozwolić sobie na takie wydatki. W tym aspekcie reszta, może poza Lechią, jest parę pięter niżej.

Weekend … i pierwszy sparing, po którym z kontuzjami wypadli Vrdoljak oraz Duda. Słowak został brutalnie sfaulowany przez Davida Limbersky`ego. Czech z miejsca stał się naszym wrogiem nr 1, ale chyba przywykł, bo i w Pradze nie darzą go przesadną sympatią…



A, jak słusznie zauważyli koledzy w komentarzach pod zeszłotygodniowym „KO”, trochę się zagalopowałem. Liga włoska nie jest średnia.

W kąciku „Ulubieńcy lat minionych” gościmy dziś Marcina Smolińskiego, który na dobre zakotwiczył w Grudziądzu. Nieco ponad 10 lat temu „Smoła” wszedł do I drużyny Legii i od razu został ulubieńcem kibiców. Raz, że był warszawiakiem z Bródna, a dwa, że w swym drugim spotkaniu zdobył przepiękną bramkę. I to był jego najlepszy czas w piłce. Został odkryciem roku, a potem… Potem było jedynie średnio, albo źle. Wypożyczenia, ogony w Legii, przejście do ŁKS, aż wreszcie Olimpia Grudziądz. Zabrakło charakteru i chyba jednak po prostu umiejętności. Ale już chyba na zawsze Marcin pozostanie najbardziej opalonym piłkarzem w historii Legii. Choć swego czasu „Rzeźnik” i Korzym próbowali mu dorównać…





To było grane.

Się kiedyś komentowało sparingi…



Zdjęcie tygodnia



#KuchyKing

Qbas (twitter: @QbasLL)

Zapraszamy do śledzenia profilu „KO” na FB.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.