Statystyki meczu z Jagiellonią
Już w pierwszym ligowym meczu Legia Warszawa miała okazję do zwiększenia przewagi punktowej nad rywalami. Przeszkoda w postaci Jagiellonii Białystok okazała się jednak zbyt trudna do pokonania. Choć w niedzielny wieczór legioniści mieli okazje do zdobycia gola, to bramki strzelali częściej goście. Poniżej prezentujemy szczegółowe statystyki niedzielnej potyczki.
meczowe statystyki | Legia Warszawa | Jagiellonia Białystok |
gole | 1 (0+1) | 3 (1+2) |
posiadanie piłki | 60% | 40% |
strzały | 14 (4+10) | 8 (3+5) |
strzały celne | 2 (0+2) | 5 (2+3) |
rzuty wolne | 2 (1+1) | 1 (0+1) |
rzuty rożne | 7 (3+4) | 0 |
faule | 4 (2+2) | 9 (6+3) |
interwencje bramkarzy | 5 (2+3) | 6 (3+3) |
spalone | 1 (1+0) | 0 |
słupki | 0 | 1 (0+1) |
poprzeczki | 1 (1+0) | 1 (1+0) |
żółte kartki | 3 (1+2) | 1 (0+1) |
czerwone kartki | 1 (0+1) | 0 |
suma (1. połowa + 2. połowa)
Legioniści częściej niż gracze Jagiellonii strzelali w kierunku bramki. Problem polegał jednak na tym, że "wojskowi" strzelali w kierunku bramki, a goście do bramki. W pierwszej połowie spotkania podopieczni Henninga Berga nie oddali ani jednego celnego strzału. Niewiele lepiej było po przerwie - piłka tylko dwa razy zmierzała w światło bramki. Goście celnie uderzali pięć razy.
Wśród legionistów najwięcej okazji do wpisania się na listę strzelców miał Orlando Sa. Portugalski napastnik najbliżej szczęścia był w pierwszej połowie. Piłka po uderzeniu Sa odbiła się jednak od poprzeczki i gola nie było.
Rywalizację z "Jagą" Legia kończyła bez Igora Lewczuka, który zobaczył czerwoną kartkę. Wcześniej goście wykonywali także rzut karny. Trudno więc uwierzyć, że w całym meczu gracze Legii zanotowali zaledwie cztery faule. Rywale także zagrali dość czysto i spotkanie skończyli z dziewięcioma przewinieniami.
Tylko Igor Lewczuk popełnił w niedzielny wieczór więcej niż jeden faul. Obrońca Legii na swoim koncie zapisał dwa przewinienia.
Rywale najczęściej faulowali Jakuba Koseckiego. Pomocnik Legii w nieprzepisowy sposób powstrzymywany był trzy razy. Łącznie faulowanych było sześciu legionistów.
68 odbiorów i 74 straty - oto bilans legionistów z meczu z Jagiellonią. Najwięcej akcji rywali przerwali Inaki Astiz i Tomasz Brzyski. Jest to dla nich jednak tylko niewielkie pocieszenie. Defensywa Legii nie była bowiem bez winy przy straconych golach.
W klasyfikacji strat bezkonkurencyjny okazał się Orlando Sa. Portugalczyk aż 19 razy tracił piłkę. Drugi w tej kategorii Tomasz Jodłowiec mecz zakończył z ośmioma stratami.