Michał Kucharczyk - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Powiedzieli po meczu w Poznaniu

Wiśnia i Fumen, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Michał Kucharczyk: Wiadomo, że po strzeleniu kontaktowej bramki otworzyliśmy się całkowicie i poszliśmy do przodu. Lech to dobry zespół i na dodatek grał z przewagą zawodnika. Gospodarze potrafili to wykorzystać, utrzymując się długo przy piłce, odcinali nas od podań przy każdej możliwej okazji. Mieliśmy sporo sytuacji do strzelenia gola, ale zabrakło niewiele. Szkoda.

Bartosz Bereszyński: Uważam, że do 60. minuty kontrolowaliśmy spotkanie. Wiadomo, że Lech jest klasową drużyną i stwarzał sobie sytuacje, ale nie były one zbyt dobre. Uważam, że to my kontrolowaliśmy przebieg gry, przejmowaliśmy inicjatywę i wtedy tracimy bramkę na 0-1. Chcemy szybko odrobić stratę, nie upływają dwie minuty i dostajemy drugiego gola. W efekcie, grając w dziesięciu na Bułgarskiej, bardzo ciężko jest ciężko odrobić straty. Odpowiedzieliśmy bramką Michała Kucharczyka. Podsumowując, można stwierdzić, iż zagraliśmy dobre spotkanie i przegraliśmy 1-2.
Wiedzieliśmy, że Lech musi wygrać. Szczególnie, jeśli chce się liczyć w walce o mistrzostwo, to musi zdobywać całą pulę w takich pojedynkach na własnym boisku. My też chcieliśmy odnieść zwycięstwo, ale przy wyniku remisowym nie chcieliśmy zbyt mocno się odkrywać. Wiadomo, że punkt zdobyty w Poznaniu byłby cennym wynikiem. Niemniej porażka nas boli. Tym bardziej, że przez ostatnie 40 minut zasuwaliśmy w dziesięciu i nie było tego widać na boisku. Oczywiście kosztowało nas to wiele zdrowia, ale finalnie komplet punktów zostaje w Poznaniu.

Michał Masłowski: Co prawda nie było zbyt wielu sytuacji, ale uważam, że to my kontrowaliśmy pierwszą połowę. Od 60. minuty zrobiło się więcej miejsca i można było pójść na wymianę ciosów. Dla kibiców zrobił się lepszy mecz. Przyjechaliśmy tu po trzy punkty i trudno byłoby przyjechać do Poznania i się bronić. Nie uważam, że Lech ma najlepszą obronę w ekstraklasie, choć to klasowy zespół. Każdy ma swoje mankamenty.

Michał Żyro: Na pewno boli porażka z Lechem. Szczególnie, że pierwsza połowa była świetna w naszym wykonaniu. Mieliśmy swoje okazje, ale Jasmin Burić bronił bardzo dobrze. Niestety taki jest urok piłki, jak to u trenera Skorży, który stawia zawsze na defensywę, a przy okazji coś się ugra z przodu. Druga połowa zmieniła obraz gry, szczególnie po wydarzeniu w 60. minucie, ale mimo czerwonej kartki gospodarze nie potrafili pograć piłką po ziemi, tylko cały czas długimi podaniami.
Wiem, że Lech jest już za nami na odległość trzech punktów. Zresztą Lechia Gdańsk też nieźle się prezentuje i zaczęła w tym roku wygrywać. Taka specyfika ligi i zobaczymy jak to będzie w przyszłości wyglądało.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.