Młode Wilki 2004 - Olimpia Elbląg - fot. Raffi / Legionisci.com
REKLAMA

Młodzież: mecze czwartkowe

Redakcja, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Przed meczem pierwszej drużyny z Podbeskidziem, mecze przyjaźni z rówieśnikami z Olimpii Elbląg rozegrały zespoły roczników 2004 i 2005. W meczu drużyn starszych legioniści objęli błyskawicznie prowadzenie i powiększali je do końca meczu. W meczu orlików w pierwszej kwarcie elblążanie stawili opór i po straconym golu doprowadzili do wyrównania. W kolejnych fazach gry podopieczni Jakuba Zapaśnika już znacznie przeważali i zaprezentowali przy tym dużą skuteczność.

Po meczu i posiłku obie drużyny Olimpii zasiadły na trybunach, by dopingować piłkarzy Legii w meczu PP z Podbeskidziem.

Legia 2004 14-0 (8-0) Olimpia Elbląg 2004
Gole:
1-0 2 min. Jan Bindulski (z dystansu)
2-0 3 min. Kamil Sołdaj
3-0 4 min. Jan Bindulski (as. Mateusz Kepal)
4-0 9 min. Mateusz Kepal (as. Dominik Arkuszewski)
5-0 16 min. gol samobójczy (as. Dominik Paradowski z rogu)
6-0 18 min. Dominik Paradowski
7-0 19 min. Patryk Rycaj
8-0 27 min. Dominik Paradowski (as. Dominik Szadkowski)
9-0 33 min. Jan Bindulski (as. Dominik Paradowski)
10-0 40 min. Jan Bindulski
11-0 45 min. Mateusz Kepal
12-0 47 min. gracz testowany b.a.
13-0 48 min. Patryk Rycaj
14-0 49 min. Patryk Rycaj (as. Kamil Sołdaj)

Legia: Oskar Żółciński - Kamil Sołdaj, Dominik Arkuszewski, Kacper Włoch, Jan Bindulski, Kacper Jakóbczyk, Mateusz Kepal oraz: Piotr Drabik, Dominik Paradowski, Dominik Szadkowski, gracz testowany, Patryk Rycaj + (ng) Kuba Mielcarz
Trener: Maciej Kruk, Tomasz Janczarek

Piłkarze Młodych Wilków 2004 rozpoczęli spotkanie od mocnego uderzenia - niewiele ponad minutę zabrało im zdobycie pierwszej bramki, a po 5 minutach gry było już 3-0. Po takim ciosie elblążanie dość długo nie mogli się podnieść. Kilka spośród akcji zakończonych celnymi strzałami mogło się spodobać każdemu z przybyłych na Łazienkowską kibiców. Olimpijczycy do kontrataków przystąpili dopiero w drugiej kwarcie, gdy stworzyli sobie dwie doskonałe sytuacje, ale najpierw doskonałą interwencją popisał się Oskar Żółciński, a następnie kolegę z drużyny wyręczył stojący na linii Dominik Paradowski. Równie często jak szybkich wymian piłki, legioniści szukali strzałów z dystansu, niekiedy z bardzo dobrym skutkiem. Kolejne bramki zapisywali na koncie Rycaj, Bindulski, Kepal i Paradowski, jednak to nie zdobywanie goli było celem naszej drużyny, a wprowadzenie w życie ćwiczonych na treningach schematów gry i zachowań boiskowych. Trzeba przyznać, że drużyna z Elbląga, mimo kilku ambitnych prób w 2. i 4. kwarcie, nie była tego dnia najlepiej dysponowana i po straconych szybko bramkach "uszło z niej powietrze". Stąd z hurraoptymistycznymi wnioskami z meczu warto się wstrzymać, niemniej za skuteczność i sporą liczbę ciekawych zagrań warto pochwalić.

fot. Raffi / Legionisci.com fot. Raffi / Legionisci.com fot. Raffi / Legionisci.com fot. Raffi / Legionisci.com fot. Raffi / Legionisci.com

Legia 2005 14-3 (8-1) Olimpia Elbląg 2005
Gole:
1-0 11 min. Tomasz Walczak (as. Wiktor Puciłowski)
1-1 12 min. Szymon Grączewski
2-1 16 min. Tomasz Walczak (as. Wiktor Puciłowski)
3-1 18 min. Tomasz Walczak b.a.
4-1 20 min. Tomasz Walczak (as. Konrad Jary)
5-1 23 min. Tomasz Walczak
6-1 26 min. Benedykt Piotrowski (as. Filip Zwoliński)
7-1 28 min. Tomasz Walczak
8-1 29 min. Karol Haber (as. Tomasz Walczak)
9-1 31 min. Tomasz Walczak (dob. strz. Karola Habera)
10-1 38 min. Filip Zwoliński (as. Tomasz Walczak)
10-2 40 min. Szymon Grączewski b.a.
11-2 43 min. Tomasz Walczak
12-2 54 min. Filip Zwoliński (rzut wolny)
13-2 55 min. Tomasz Walczak (as. Benedykt Piotrowski)
13-3 56 min. Maciej Pawełoszek
14-3 58 min. Benedykt Piotrowski b.a.

Legia: Wojciech Grochulski - Sebastian Wysocki, Kacper Michalski, Wiktor Puciłowski, Karol Haber, Filip Zwoliński - Konrad Jary oraz: Benedykt Piotrowski, Szymon Gaj, Tomasz Walczak
Trener: Jakub Zapaśnik, as. Tomasz Tchórz

Spotkanie chłopców z rocznika 2005 przebiegało zrazu nieco inaczej niż odbywający się równolegle mecz starszych kolegów. Elblążanie nie wystraszyli się naszych graczy i stawili zacięty opór. Gdy na boisku pojawił się Tomek Walczak, potrzebował raptem trzech minut na zdobycie gola - ale elblążanie odpowiedzieli celnym trafieniem Szymona Grączewskiego, który był jedną z jaśniejszych postaci w drużynie Olimpii. Od drugiej kwarty na boisku była już jednak przeważnie tylko jedna drużyna. Goście wykorzystywali niemniej wpadki legionistów i strzelili dwa kolejne gole. Podopieczni Jakuba Zapaśnika prezentowali się jednak lepiej i tworzyli więcej okazji, a w efekcie zdobywali znacznie więcej bramek. Szczególnie cieszy, że nasi piłkarze próbowali nietypowych rozwiązań, próbując w pierwszym rzędzie indywidualnych pojedynków, pamiętali mimo wszystko niekiedy o lepiej ustawionych kolegach i nie bali się strzałów "słabszą" nogą.

fot. Raffi / Legionisci.com fot. Raffi / Legionisci.com fot. Raffi / Legionisci.com fot. Raffi / Legionisci.com fot. Raffi / Legionisci.com fot. Raffi / Legionisci.com fot. Raffi / Legionisci.com fot. Raffi / Legionisci.com fot. Raffi / Legionisci.com fot. Raffi / Legionisci.com




REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.