Aleksander Krutikow, trener Spójni - fot. Paweł Kołakowski
REKLAMA

Krutikow: Legia szybko odrobiła lekcję

Radosław Kaczmarski, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Trener Spójni Stargard nie ukrywa, że brak Rafała Bigusa miał wpływ na końcowy wynik pierwszego meczu play-off z Legią. "Legia zagrała dobrze w drugiej połowie, w grze jeden na jeden i wyeliminowała z gry naszego najlepszego zawodnika" - dodał szkoleniowiec. Poniżej zapis naszej pomeczowej rozmowy:

Strata Rafała Bigusa bardzo Panu pokrzyżowała plany? Wiele zagrywek było rozpisanych z udziałem tego zawodnika?
Aleksander Krutikow (trener Spójni): Oczywiście, że była to przykra niespodzianka, na rozgrzewce jakoś niefortunnie stanął, stało się coś z jego kolanem. Nie ukrywam, że liczyłem bardzo na niego i jego brak odbił się na ilości zbiórek obu drużyn. Zdecydowanie przegraliśmy walkę podkoszową. Nie było to może szczególnie największa zasługa Cezarego Trybańskiego, ale również Marcela Wilczka. Ulegliśmy rywalowi po prostu w tym elemencie gry.

Punkty spod kosza również wiele mówią, bo tutaj Legia była lepsza aż 38:12.
- Sam Pan widzi, różnica była dość duża. Chcieliśmy zagrać podobnie jak u siebie na początku marca, ale nie ma co ukrywać, że nie wyszło nam to po prostu. Dobre zawody zagrali Bierwagen, Marcel Wilczek i Łukasz Wilczek.

Mimo dużej straty już w pierwszej połowie daliście radę niemal dogonić rywali, dzięki zmianie strategii gry obronnej.
- Owszem to się sprawdziło w pierwszej połowie, ale później w trzeciej kwarcie zbyt wiele sytuacji przegraliśmy, w których koszykarze Legii decydowali się na penetrację podkoszową. W tej strefie mieliśmy problemy i musieliśmy zmienić swoją postawę w defensywie.

Miał Pan dużo uwag do sędziów w trakcie meczu...
- Nie, nie, było tylko kilka uwag co do decyzji sędziowskich, ale arbitrzy nie są winni naszej przegranej. Sytuacje sporne zdarzają się w każdym meczu. Legia zagrała dobrze w drugiej połowie, w grze jeden na jeden i wyeliminowała z gry naszego najlepszego zawodnika.

Czyli szybko odrobili lekcję?
- Myślę, że tak.

A czy Wy odrobicie lekcję po dzisiejszym spotkaniu? Czasu jest niewiele.
- W play - off na szczęście jest tak, że dziś może być – 20, a jutro +1, a bilans jest remisowy. Mieliśmy jedną z najlepszych defensyw w sezonie zasadniczym, ale dziś niestety tego nie było widać.

A dziś zostaliście pokonani swoją własną bronią.
- Tak niestety bywa, co zrobić.

Rozmawiał Radosław Kaczmarski

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.