Michał Żyro cieszy się po bramce na 1-0 - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Żyro: Humory były dobre, a są jeszcze lepsze

Jeleń, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

- Nastawienie i humory przed meczem były dobre cały czas, a po dzisiejszym spotkaniu są jeszcze lepsze. Zawisza postawił trudne warunki, więc cieszymy się, że zdobyliśmy dwie bramki i powiększyliśmy przewagę nad Lechem. W przerwie w szatni wiedzieliśmy, że wynik nie jest dobry, ale zachowywaliśmy spokój. Wiemy, że drużyny, które grają z nami zawsze dają z siebie wszystko, lecz z czasem opadają sił, dlatego najwięcej bramek strzelamy w drugich odsłonach spotkań - powiedział po meczu Michał Żyro.

- Po drugiej bramce nasza przewaga była jeszcze bardziej widoczna, po pierwsze mieliśmy psychiczny luz, po drugie Zawisza usiłował atakować, a z drużynami prezentującymi otwarty futbol zawsze gra się nam łatwiej.

- Ciśnienie mimo 4 punktów z nas nie zejdzie – nieustannie jesteśmy skoncentrowani. Zagraliśmy dziś w nieco eksperymentalnym ustawieniu, bo na „dziesiątce” występował dziś Guilherme i mogę powiedzieć, że grało mi się z nim bardzo dobrze.

- Wiadomości z Łęcznej w żaden sposób nie wpłynęły na nas przed meczem, niezależnie od tego, czy Lech wygrywa, przegrywa, czy remisuje, my zawsze walczymy o trzy punkty. Na naszą postawę nie wpłynęło również spotkanie z prezesem. Miał on do niego pełne prawo, jest naszym szefem i jeśli coś mu nie pasuje, to naturalne jest, że może udzielić nam reprymendy.

- Ostatnie wyniki były złe, ale nadal jesteśmy na pierwszym miejscu, co przecież jest naszym celem na koniec sezonu. Jak dla mnie możemy wygrać nawet jednym punktem, ważne, by mistrzostwo Polski pozostało w stolicy.

- Cieszy mnie to, że dzisiaj z dobrej strony pokazaliśmy się z Michałem Kucharczykiem – dobra gra skrzydłami to to, czego oczekuje od nas trener. Henning Berg mówił nam, że ok 75% goli pada po naszych akcjach, więc naturalne jest, że robimy wszystko, żeby skrzydła funkcjonowały jak najlepiej.

- Lechia wygrała z nami 1-0, by ze Śląskiem przegrać 0-3, co pokazuje, że nasi rywale w meczach z nami dają z siebie 130% i w następnych spotkaniach nie mają już siły. Doskonale obrazuje to, że i nam jest ciężko grać z zespołami, które wychodzą na nas nieprawdopodobnie zmotywowane. Dzisiaj zreflektowaliśmy się za tę porażkę i wierzę, że więcej takich wpadek po prostu już nie będzie. Na pytanie, czy Legii dużo jeszcze brakuje do pełnej dyspozycji ciężko jest odpowiedzieć. Drużyny przeciwne znają nas już lepiej, niż miało to miejsce rok temu. Ważne w naszej grze są umiejętności indywidualne, dzięki którym łatwiej rozbijać nam obronę przeciwników. Jako drużyna nie funkcjonujemy jeszcze tak jak byśmy chcieli, ale po ostatnich wpadkach sądzę, że teraz wszystko pójdzie ku dobremu. Z Ruchem nie wygraliśmy w Chorzowie od 4 lat, ale nie ma to żadnego znaczenia – za tydzień jedziemy tam po trzy punkty.


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.