Rafał Murawski ratuje Pogoń przed utratą gola - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Szczecinianie o meczu z Legią

Fumen, Wiśnia, Jeleń, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Rafał Murawski (Pogoń): Niestety, nasza passa zwycięstw się zakończyła. Ciężko zapracowaliśmy na te trzy ostatnie wygrane i dzięki czemu awansowaliśmy do pierwszej ósemki. To był nasz cel, dlatego to jest najważniejsze. Dobrze zaczęliśmy spotkanie z Legią. Pierwsza połowa w naszym wykonaniu wyglądała naprawdę ciekawie. Mieliśmy pomysł na Legię.
Wszystko się udawało do przerwy, ale po zmianie stron za bardzo daliśmy się zepchnąć do defensywy. Właśnie dlatego potem zaczęły nam się przytrafiać błędy.

Od wielu lat jestem nauczony, aby grać o najwyższy cele. Chciałbym powalczyć w tym roku z Pogonią o coś więcej. Podział punktów daje nam możliwość walki do samego końca o medale, dlatego warto spróbować. Mamy swoje problemy. Dużo nam brakuje do dobrej gry, dlatego podchodzimy do tego spokojnie.

Michał Janota (Pogoń): W ostatniej chwili próbowałem cofnąć nogę, absolutnie nie chciałem zrobić Dominikowi Furmanowi krzywdy. Na moje nieszczęście trochę go tam nadepnąłem, jednak uważam, że mimo wszystko był to faul na żółtą kartkę. Najważniejsze, że nic mu się nie stało.
Strzeliliśmy pierwszą bramkę, później się cofnęliśmy i nie udało nam się dowieźć do końca korzystnego rezultatu. Szkoda, ale wciąż wierzymy, że ostatnia dobra dyspozycja zaprocentuje i uda nam się powalczyć o europejskie puchary. Wszyscy mocno w to wierzymy. Byliśmy w dołku i wszyscy nas skreślali, ale w ostatnich spotkaniach pokazaliśmy dobrą grę. Dziś niestety Legia była lepsza, ale absolutnie nas to nie skreśla. Dużą rolę odegrał trener Michniewicz, który potrafił dotrzeć do kilku zawodników.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.