Piotr Kobierecki: Modelowy wzór to CLJ, drużyna rezerw i pierwszy zespół

Legia wygrała w minionym sezonie rozgrywki CLJ i tym samym zapewniła sobie awans do Młodzieżowej Ligi Mistrzów. Szkoleniowiec zespołu, Piotr Kobierecki w obszernej rozmowie z Weszło mówi o rywalizacji z Lechem oraz szansach rozwoju zawodników tego zespołu.

Kobierecki nie ukrywa, że słowa Kamila Szubertowskiego z Lecha, o tym, że chciały trafić na Legię, bo i tak z nią wygrają w finale, podziałały mobilizująco na naszych zawodników. Przy Łazienkowskiej legioniści nie omieszkali odpowiednią radością bezpośrednio przed lechitą, nie omieszkali okazać swojej radości. "Nie pochwalam tego. Adrenalina była tak duża, że dali jej upust, to przełożyło się na atak personalny wobec Kamila... Cóż, taka jest piłka młodzieżowa, ale trzeba to hamować, bo im wyżej zajdą, tym częściej będą ulegali większym prowokacjom" - mówi Kobierecki w rozmowie z weszlo.com.

Kto z tego zespołu ma największe szanse na powodzenie w seniorskiej piłce? Trener zespołu występującego w Centralnej Lidze Juniorów nie ukrywa, że przede wszystkim zawodnicy trenujący z pierwszą drużyną Legii - Ryczkowski, Makowski, Wieteska i Bartczak. "Zwłaszcza Ryczkowski – chłopak pewny siebie, a przy tym pełen pokory i chęci do pracy. Widzę to choćby po tym, jak przykłada się do rozgrzewki. Przyjemnie też pracować z Arkiem Najemskim, Filipem Karbowym i Konradem Michalakiem" - mówi trener.

Jak powinni rozwijać się gracze występujący w CLJ? Czy może najlepszym rozwiązaniem dla nich pozostają wypożyczenia do innych klubów ekstraklasy? "Modelowy wzór to CLJ, drużyna rezerw i przejście do szerokiej kadry pierwszego zespołu. Mamy teraz przykład Michała Kopczyńskiego, który przeszedł podobną drogę, zebrał świetne recenzje za grę w Wigrach i teraz pojechał z pierwszym zespołem na obóz do Austrii. Na przykład w Herthcie poza zespołem U-19 mają drużynę U-23. Wtedy zawodnicy w pełni ukształtowani mogą wejść do pierwszego zespołu i sprostać wymaganiom piłki seniorskiej. Wielu młodych ma gorącą głowę, chcą grać na już, a potem życie ich weryfikuje. Najlepiej zaufać klubowi. Jakkolwiek spojrzeć – wielu zawodników zadebiutowało w tym sezonie" - mówi szkoleniowiec Legii.

Całą rozmowę możecie przeczytać tutaj.