Statystyki meczu ze Śląskiem
Od efektownej wyjazdowej wygranej we Wrocławiu rozpoczęli legioniści ligowe rozgrywki sezonu 2015/2016. O ile po meczu z FC Botosani na "wojskowych" spadła fala krytyki, to po niedzielnej wygranej pojawiły się pierwsze pochwały. Patrząc w statystyki obu meczów, łatwo można jednak zauważyć, że różnica pomiędzy nimi dotyczy tylko skuteczności piłkarzy Legii.
meczowe statystyki | Śląsk Wrocław | Legia Warszawa |
gole | 1 (1+0) | 4 (1+3) |
strzały | 11 (5+6) | 14 (7+7) |
strzały celne | 3 (3+0) | 9 (2+7) |
rzuty wolne | 4 (2+2) | 2 (2+0) |
rzuty rożne | 5 (2+3) | 7 (4+3) |
faule | 11 (4+7) | 11 (2+9) |
interwencje bramkarzy | 12 (7+5) | 7 (5+2) |
spalone | 3 (2+1) | 0 |
słupki | 0 | 0 |
poprzeczki | 0 | 0 |
żółte kartki | 1 (0+1) | 2 (0+2) |
czerwone kartki | 0 | 0 |
suma (1. połowa + 2. połowa)
W pucharowej potyczce z Rumunami legioniści dominowali (19 oddanych strzałów przy 7 uderzeniach rywali), ale mieli duże problemy ze zdobyciem gola. W niedzielny wieczór statystyki wskazują na zdecydowanie bardziej wyrównane zawody. We Wrocławiu "wojskowi" oddali 14 strzałów. Rywale byli niewiele słabsi i piłka w stronę bramki Dusana Kuciaka zmierzała 11 razy. Jednak Słowak tylko raz dał się pokonać. Natomiast Mariusz Pawełek 4 razy musiał uznać wyższość piłkarzy Legii.
Bramkarza gospodarzy najczęściej nękał Nemanja Nikolić. Węgier 5 razy strzelał na bramkę Śląska i dwa razy mógł cieszyć się ze zdobytych goli. Aleksandr Prijović próbował szczęścia trzy razy, ale nie udało mu się ustrzelić debiutanckiego trafienia w barwach Legii.
Podczas pierwszych trzech kwadransów potyczki w stolicy Dolnego Śląska kibice nie zobaczyli zbyt dużo twardej gry. Piłkarze obu zespołów przekroczyli przepisy raptem 6 razy. Po przerwie gra była już zdecydowanie bardziej ostra i sędzia odgwizdał 16 fauli.
Faule na swoim koncie zapisało aż 9 legionistów. Tylko dwóch z nich przepisy przekraczało częściej niż po razie. Mowa o Tomaszu Jodłowcu i Michale Kucharczyku. Obydwaj zakończyli mecz z 2 popełnionymi faulami.
Rywale najczęściej w nieprzepisowy sposób powstrzymywali Michała Żyro i Bartosza Bereszyńskiego. Największe znaczenie miał jednak faul popełniony na Dominiku Furmanie. Sędzia podyktował po nim rzut wolny, który "Furmi" zamienił na gola dającego remis 1-1.
46 odbiorów i 44 straty zanotowali w niedzielny wieczór piłkarze Legii. Najwięcej akcji rywali przerwał Tomasz Jodłowiec. Pomocnik Legii zakończył mecz z 9 odbiorami. O jedną akcję mniej przerwał Bartosz Bereszyński.
Tradycyjnie piłkę najczęściej tracili gracze ofensywni. Aleksandr Prijović dał się ogrywać rywalom 9 razy. Nemanja Nikolić piłkę tracił 7 razy. Do obcokrajowców starał równać się Michał Żyro, który zanotował 7 strat.