REKLAMA

Plusy i minusy po meczu z Podbeskidziem

Qbas, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Przy pogromie 5-0 można dojść do wniosku, że wyłapywanie minusów w grze Legii, to jak szukanie dziury w dobrym moście. Niemniej, bez szczególnego wysiłku te dziury można znaleźć i opisać. Ogólnie jednak postawa „Wojskowych” napawa optymizmem i na wstępie trzeba zaznaczyć, że cała drużyna zasłużyła na dużego plusa.

Bezwzględnie najlepszym zawodnikiem Legii w tym spotkaniu był Nemanja Nikolić. Dwie asysty i gol. Do tego wszędobylskość, pomysłowość, dynamika i pracowitość. Mamy napastnika z prawdziwego zdarzenia.

Na duże pochwały zasłużył także Guilherme. Nominalnie ustawiony na prawym skrzydle Brazylijczyk często pojawiał się w środku boiska, gdzie siał popłoch w szeregach przeciwnika. Jego podania penetrujące mocno dały się we znaki gościom, a dwa z nich były doprawdy genialne i oba przyniosły bramki (pierwsza nieuznana). Jak już wspominaliśmy wcześniej, schodzący do środka „Gui” robi dużo miejsca na prawej stronie Bereszyńskiemu, dzięki czemu oskrzydlające akcje Legii nie tracą na jakości.

Na solidnego plusa zapracował Dusan Kuciak, bo choć Legia wygrała 5-0, to dopuściła do paru groźnych sytuacji pod swoją bramką. Słowak jednak za każdym razem był na posterunku. Tak naprawdę w większości sytuacji po prostu zrobił swoje, bo gracze Podbeskidzia nie mieli dobrze ustawionych celowników, ale kilkukrotnie wybronił wręcz fenomenalnie (strzały Demjana, Kowalskiego i Chmiela w II połowie). Duszan bardzo się przy tym złościł na swych kolegów, którzy przy prowadzeniu 3-0 bardzo spuścili z tonu.

Kolejne dobre spotkanie, choć już nie tak spektakularne, jak przed tygodniem, rozegrał Dominik Furman. Nasz pomocnik poświęcał siły głównie na grę w destrukcji i robił to bez większych zarzutów. Imponował czytaniem gry, dokładnymi przerzutami i przechwytami, a także dużą dynamiką. Wraz z Jodłowcem są, jak na razie, prawdziwymi dominatorami środka pola.

Dobrze spisał się również Michał Kucharczyk, który w I połowie nawet dwukrotnie trafił do siatki, ale pierwszej bramki słusznie nie uznali sędziowie (spalony Prijovicia). „Kuchy” tradycyjnie biegał za dwóch, był ciągle w grze, często dublował pozycję napastnika, zmieniał miejsce na boisku, szukał strzałów i dośrodkowań (nad lewą nogą wciąż musi pracować i pracować, choć i tak zrobił kolosalny proges). Znacznie mniej widoczny był w II połowie.

Tomasz Jodłowiec zagrał swoje – wraz z Furmanem rządził w środkowej strefie boiska, nieźle się ustawiał i asekurował. Zdarzyło mu się wprawdzie odpuścić parokrotnie krycie przeciwnika, ale miało to miejsce w II połowie, gdy cały zespół grał już (za) mocno rozluźniony. Brakowało też większego zaangażowania „Jodły” w grę ofensywną, choć z drugiej strony i bez niego wyglądała ona świetnie.
Aleksandar Prijović to zawodnik, jakiego potrzebował Berg, by móc realizować swe najskrytsze fantazje boiskowe. Wreszcie bowiem mamy w Legii piłkarza, który nie tylko potrafi doskonale radzić sobie w powietrzu, zbierać górne piłki i celnie zgrywać je do kolegów, ale jednocześnie świetnie odnajduje się w tzw. „małej grze”, jest dobry technicznie, umie precyzyjnie podać i jest bardzo pewny swych umiejętności. To wszystko pokazał w niedzielę, a jego podanie głową do Nikolicia podczas akcji na 3-0, to był prawdziwy majstersztyk. Dobry występ Szwajcara.

Bartosz Bereszyński spisał się bez zarzutu. Dobrze w defensywie, poprawnie w ofensywie, gdzie często włączał się do ataków w I połowie, ale wówczas współpracował z Guilherme. Z Żyrą już nie wyglądało to tak dobrze. „Beresiowi” wciąż brakuje asysty, czy bramki, niemniej Broź ma silnego konkurenta do gry w wyjściowym składzie. I bardzo dobrze.

Jakub Rzeźniczak i Michał Pazdan mieli sporo problemów z Demjanem i niestety w łatwy sposób dawali się mu przepychać w polu karnym. Radzili sobie, jak mogli, w tym również faulami. Zresztą po przekroczeniu przepisów przez Kubę, sędzia powinien był podyktować rzut karny. Przy tym „Rzeźnikowi” zdarzały się błędy w czytaniu gry, raz bardzo łatwo ograł go przeciwnik w akcji, po której głową strzelał Chmiel (69 min.). Natomiast w ofensywie radził sobie niczym urodzony pomocnik. Najpierw, wyprowadził atak, po którym legioniści otworzyli wynik, a potem posłał genialne długie podanie, podczas akcji na 3-0. Co więcej, to nie był przypadek, bo Kuba po raz któryś już w tym sezonie śle takie dokładne zagrania. Natomiast Pazdan grał bardzo twardo, parokrotnie zdarzyły mu się jednak nieporozumienia z Rzeźniczakiem i Brzyskim, bywał nieco zagubiony. Mimo to widać, że nie boi się gry w Legii, czuje się coraz pewniej.

Tomasz Brzyski tradycyjnie był najsłabszym spośród defensorów. Wielkich błędów jednak nie popełnił, grał bardzo skoncentrowany w I połowie. Po przerwie było gorzej i to stroną Brzyskiego Podbeskidzie konstruowało niemal wszystkie ataki. Tomek m.in. dał się łatwo ograć w akcji, po której Demjan trafił w słupek, to też "Brzytwa" wracał spóźniony w sytuacji, gdy Kowalski stanął oko w oko z Kuciakiem w 66 minucie. Słabo też wychodziły mu dośrodkowania ze stałych fragmentów, a i w akcjach ofensywnych niemal nie istniał, choć regularnie się do nich podłączał. Mocno przeciętny występ 33. latka.

Zmiennicy:

Michał Żyro - zaliczyłby kolejny mizerny występ, gdyby nie cudowne trafienie w 75. minuty. Chwilę potem pokazał, że koncentracja nie jest jego najlepszą stroną i żenująco źle przyjął futbolówkę. Nie był w stanie pociągnąć zespołu do przodu, przegrywał pojedynki, notował sporo strat. Ale ten gol… Miód malina. Ot, i cały Żyro.

Ondrej Duda - strzelił ładnego gola, imponował luzem i techniką, ale jednak 10 strat w 45 minut, to wynik zawstydzający. Do tego część z nich miała miejsce na połowie Legii i narażała zespół na groźne ataki gości. Swoboda Dudy ociera się o nonszalancję, a czasem nawet przekracza granicę…

Marek Saganowski - dostał 20 minut gry, wypadł nieźle m.in. wziął udział w akcji na 5-0, mógł też wcześniej lepiej przymierzyć.

Średnia ocen redakcji Legioniści.com (skala 1-6)

Nemanja Nikolić – 5,5 +
Guilherme – 5 +
Dusan Kuciak – 5 +
Dominik Furman – 4,5 +
Tomasz Jodłowiec – 4,5 +
Michał Kucharczyk – 4 +
Aleksandar Prijović – 4 +
Bartosz Bereszyński – 3,5 +
Jakub Rzeźniczak – 3,5 +
Michał Pazdan – 3
Tomasz Brzyski – 2,5 -

Zmiennicy:

Michał Żyro – 3,0
Ondrej Duda – 3,0
Marek Saganowski – 3,0

UWAGA! Średnia ocen wystawionych przez redakcję nie musi być spójna z treścią "Plusów i minusów" i stanowi niezależną część tej publikacji.

+
-

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.