Tomasz Jodłowiec i Stojan Vranjes tym razem będą grali w jednej drużynie - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Zapowiedź: Druga pucharowa przeszkoda

Wiśnia, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

W najbliższy czwartek Legia Warszawa zagra kolejny mecz w Pucharze Polski. W meczu 1/8 finału przeciwnikiem stołecznego zespołu będzie Lechia Gdańsk, dla której krajowy puchar jest niezwykle ważny. Niewykluczone, że dla podopiecznych Thomasa von Heesena będzie to najłatwiejsza i w przyszłości jedyna droga do zakwalifikowania się do europejskich pucharów w następnym sezonie.

Do starcia z Lechią legioniści podejdą podbudowani ostatnim ligowym zwycięstwem. W niedzielę "Wojskowi" ograli na wyjeździe Ruch Chorzów aż 4-1, dzięki czemu przerwali półtoramiesięczną ekstraklasową niemoc. W spotkaniu z "niebieskimi" błysnęli Nemanja Nikolić oraz Aleksandar Prijović. Obydwaj zdobyli po jednym golu, lecz swoją postawą na boisku udowodnili, że są bardzo ważnymi ogniwami warszawskiego klubu. "Prijo" pracował niemal na całej długości boiska, angażował się w akcje defensywne, a w ofensywie świetnie współpracował z resztą kolegów. Dla byłego młodzieżowego reprezentanta Szwajcarii trafienie z Ruchem było zarazem pierwszym golem w ekstraklasie. Do tej pory wpisał się na listę strzelców jedynie w eliminacjach do Ligi Europy oraz w Pucharze Polski. Wygrana nad chorzowianami pozwoliła trochę odetchnąć Henningowi Bergowi. Norweg znalazł się ostatnio w ogniu krytyki i tylko efektowna wygrana mogła spowodować ugaszenie małego pożaru, który pojawił się na Łazienkowskiej. Teraz szkoleniowiec musi udowodnić, że wysokie zwycięstwo nie było dziełem przypadku i w czwartek wyeliminować Lechię Gdańsk. Chociaż zarząd klubu nie traktuje Pucharu Polski priorytetowo, to jednak trudno byłoby mu się pogodzić z odpadnięciem już w 1/8 finału tych rozgrywek.

Sytuacja kadrowa w Legii jest już coraz lepsza. Do pełni sił wrócił Michał Pazdan, który pauzował ostatnio z powodu kontuzji łokcia. Ciężko jednak stwierdzić, czy środkowy obrońca dostanie szansę już podczas starcia z Lechią Gdańsk. Tomasz Jodłowiec z kolei zaliczył już pierwsze treningi z drużyną i jego powrót na boisko jest tylko kwestią czasu. Podobnie sprawa ma się z Ondrejem Dudą. Słowak miał problemy z mięśniem dwugłowym uda, ale z każdym dniem jest coraz mocniej wprowadzany do zajęć. Wciąż niedyspozycyjni pozostają Ivica Vrdoljak oraz Michał Żyro. Pierwszy z nich wróci do gry w styczniu, a drugi za około kilka tygodni.



W niedzielę Legia zdemolowała w Chorzowie Ruch

Ostatnie mecze

Zoria ŁugańskW3-2 T. Brzyski, Guilherme, O. Duda (k)
Jagiellonia BiałystokR1-1 Guilherme
Zagłębie LubinR2-2I. Trickovski, N. Nikolić
FC MidtjyllandP0-1
Ruch ChorzówW4-1 N. Nikolić, S. Vranjes, M. Kucharczyk, A. Prijović

Lechia Gdańsk w obecnym sezonie spisuje się bardzo słabo. Klub, który od kilku sezonów aspiruje do bycia w ligowej czołówce, zajmuje aktualnie dopiero 13. miejsce w tabeli. Nieudany start rozgrywek spowodował zmiany w sztabie szkoleniowym. W sierpniu z posadą pierwszego trenera pożegnał się Jerzy Brzęczek, który prowadził zespół od grudnia 2014 roku. Na jego miejscu pojawił się Thomas von Heesen. Niemiec ma przywrócić lechistom blask i wywalczyć awans do europejskich pucharów. Szkoleniowiec początki w nowym zespole miał jednak dosyć trudne. Kilkanaście dni po objęciu przez niego posady gdańszczanie zremisowali bezbramkowo z Koroną Kielce, żeby niespełna tydzień potem przegrać na wyjeździe z Piastem Gliwice. Po tym starciu von Heesen zasugerował, że jego drużyna jest katastrofalnie przygotowana do sezonu pod względem kondycyjnym. Powiedział, że niektórzy piłkarze mają siły jedynie na pierwsze 30 minut mecz, co w piłce nożnej jest rzeczą niedopuszczalną.

Lechia Gdańsk rozgrywki w Pucharze Polski rozpoczęła od meczu z Puszczą Niepołomice w ramach 1/16 finału. Najbliższy rywal Legii nie miał żadnych problemów z wyeliminowaniem niżej notowanego przeciwnika, pokonując go na wyjeździe aż 5-1. Po dwie bramki dla gdańszczan zdobyli Piotr Wiśniewski i Bartłomiej Pawłowski, a jednego gola dołożył Maciej Makuszewski. Tego dnia Lechia zagrała niemal najsilniejszym składem. Jedyną większą zmianą było postawienie w bramce na Łukasza Budziłka, który obecnie nie może przebić się do wyjściowej składu zespołu. Co więcej, były legionista jest czasami klasyfikowany nawet jako golkiper numer trzy. Z kolei Legia bez problemów wyeliminowała Górnika Łęczna, wygrywając na wyjeździe 2-0.

Aktualnie najskuteczniejszym piłkarzem w ekipie Lechii jest Lukas Haraslin. 19-letni Słowak w pięciu meczach zdobył trzy gole. Były zawodnik włoskiej AC Parmy pokonał dotychczas bramkarza Wisły Kraków i dwukrotnie golkipera Górnika Łęczna. To właśnie on może być w czwartek dużym zagrożeniem dla warszawskiej defensywy, która będzie wspomagana przez Stojana Vranjesa, niedawnego piłkarza Lechii. Bośniak jak nikt inny zna swoich kolegów z byłego klubu i na pewno pomoże w ich rozpracowaniu.
Ostatnie mecze

Wisła KrakówR3-3 D. Łukasik, L. Haraslin, M. Maloca
Górnik ŁęcznaW3-1 L. Haraslin (dwie), S. Vranjes
PodbeskidzieR1-1 A. Borysiuk
Korona KielceR0-0
Piast GliwiceP1-2 A. Borysiuk

Drugi mecz Legii Warszawa w aktualnej edycji Pucharu Polski rozpocznie się w czwartek o godzinie 20:30. Bezpośrednią transmisję ze spotkania z Lechią Gdańsk przeprowadzi Polsat Sport. Zapraszamy również do śledzenia naszej tekstowej Relacji LIVE! prosto z Łazienkowskiej.

Transmisje TV

24.09, 20:30 Polsat Sport

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.