Legia 04 - BATE Borysów - fot. Raffi / Legionisci.com
REKLAMA

Młodzież: mecze weekendowe

Redakcja, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Jedyne mecze weekendu drużyn młodzieżowych zostały rozegrane w piątek i niedzielę. Juniorzy starsi, mimo kilku roszad w składzie, pokazali się z niezłej strony i pokonali 3-0 Hutnika Kraków. Połączone siły roczników 2004 i 2005 rozegrały z kolei sparing z rówieśnikami z BATE Borysów. Drużyna z Białorusi pokazała doskonałe wyszkolenie techniczne i długo prowadziła, ale dzięki lepszej grze w drugiej odsłonie legioniści po golach Drabika i Rycaja odrobili straty, remisując ostatecznie 2-2. Legia 2000 uległa 1-3 VFL Wolfsburg.

Hutnik Nowa Huta 97/8 0-3 (0-1) Legia 97/8
Bramki:
0-1 43 min. Michał Trąbka (as. Mikołaj Napora)
0-2 77 min. Mikołaj Napora (as. Wiktor Sobczyk)
0-3 90+2 min. Grzegorz Aftyka (as. Wiktor Sobczyk)

Legia: Bąbel – Majewski, Skowron, Ostrowski, Gapczyński – Karbowiak (61' Cichocki), Waniek Ż, Czarnowski (46' Karbowy), Trąbka (74' Sobczyk), Michalak (46’ Aftyka) - Napora Ż
Trener: Piotr Kobierecki as. Mateusz Kamuda

Legioniści pokonali 3-0 Hutnika i utrzymali drugie miejsce w tabeli (do prowadzącej Jagiellonii tracą 5 oczek). Pierwsza połowa należała zdecydowanie do "Wojskowych", którzy choć grali w przemeblowanym na 4-5 pozycjach składzie, prezentowali się dość korzystnie i tuż przed przerwą objęli prowadzenie po akcji zainicjowanej przed Aleksandra Wańka a skutecznie wykończonej przez Michała Trąbkę.
Po przerwie tempo gry nieco siadło i przez wiele minut działo się bardzo niewiele, choć przewagę w posiadaniu piłki posiadali podopieczni Piotra Kobiereckiego. O tym, że jedna bramka to żadna przewaga krakowianie przypomnieli legionistom w 70. minucie, gdy doskonałą interwencją w sytuacji sam na sam popisał się Maciej Bąbel. Gra w ofensywie, choć ze skutecznością bywały początkowo problemy (niewykorzystane okazje Aftyki i Cichockiego), ożywiła się po kilku roszadach personalnych. Wprowadzony na boisko w 74. minucie Wiktor Sobczyk doskonale zachował się w dwóch sytuacjach wypuszczając kolegom piłki, które aż żal było zmarnować, przy nieco biernej postawie części bloku obronnego nowohucian. Wynik 3-0 to niezły prognostyk przed środowym, wyjazdowym meczem w młodzieżowej Lidze Mistrzów z Midtjylland, niezależnie od tego ilu z grających dziś zawodników pojawi się w Danii w wyjściowym składzie.

VFL Wolfsburg 00 3-1 (2-0) Legia 00
Gole:
1-0 20 min.
2-0 30 min.
2-1 51 min. Kacper Wełniak (as. Kacper Dziuba)
3-1 78 min.

Legia: Kossmann - Kukułowicz, gładysz, Sinior, Szulc (55' Kisły) - Mydlarz (55' N. Zawistowski), Praszelik (50' Ostrowski), Kłos - Neuman (50' Król), Dziuba, Wełniak
Trener: Tomasz Kycko, Tomasz Sokołowski II

W rozegranym w Berlinie sparingu legioniści ulegli po ciekawym meczu 1-3 VFL Wolfsburg. Przeciwnicy to również zawodnicy z rocznika 2000, występujący w lidze z zawodnikami o rok starszymi (w Regionallidze Nord oraz wraz ze starszymi kolegami w Bundeslidze (grupa N-O), w której Wolfsburg jest liderem. Legioniści wystąpili bez sześciu graczy stąd na ławce rezerwowych było tylko 4 zawodników, ale długimi okresami gry nie ustępowali przeciwnikom, szczególnie pod względem umiejętności; po niefrasobliwie straconej bramce (strzał z ostrego kąta po rozegraniu rzutu wolnego) naszym zawodnikom zabrakło jednak wyraźnie pewności siebie i cierpliwości. Gospodarze do końca pierwszej połowy przeważali i udokumentowali swój napór kolejnym trafieniem.

Na drugą odsłonę podopieczni Tomasza Kycki wyszli zmobilizowani do bardziej aktywnej gry, a wysoki pressing przyniósł efekt w postaci kilku okazji bramkowych. W 51. minucie ładną zespołową akcję i dogranie Kacpra Dziuby zamienił na bramkę Kacper Wełniak. Legioniści próbowali iść za ciosem, ale też parokrotnie zachowywali się niefrasobliwie w grze obronnej. Po jednym z takich błędów, na dwie minuty przed końcem spotkania gospodarze zdobyli trzeciego gola. Mimo wyniku, legioniści mogli być w miarę zadowoleni gry w drugiej odsłonie, ale będą musieli popracować nad bardziej odważnym korzystaniem ze swoich umiejętności technicznych w starciach z mocnymi przeciwnikami. Zimą będzie ku temu okazja parokrotnie, gdyż Legię 2000 czekają m.in. wyjazdy na Słowację i Ukrainę. Również dzisiejsi przeciwnicy z Wolfsburga zaproponowali rozegranie w przyszłym roku kolejnego sparingu.

Legia 04 2-2 (0-1) BATE Borysów 04/5
Gole:
0-1 21 min. Timofiej Szarkowski
0-2 43 min. Igor Fors
1-2 46 min. Piotr Drabik (as. Tomasz Walczak)
2-2 50 min. Patryk Rycaj (as. Dominik Szadkowski)

Strzały (celne) (10-60') Legia 9 (3) - BATE 10 (8)

Legia: Żółciński (49' Mielcarz) - Burakowski [05] (49' Paradowski), Włoch, Gaj [05](47' Arkuszewski) - Nowak (47' Szadkowski), Piotrowski [05], Drabik, Puciłowski [05] (49' Rycaj) - Walczak [05]
Trener: Dariusz Rolak, Tomasz Tchórz

Legioniści rozpoczęli "sezon sparingowy" od pojedynku z białoruskim Bate Borysow. Goście okazali się bardziej wymagającym rywalem, niż praktycznie którykolwiek z dotychczasowych sparingpartnerów (nie mówiąc o rywalach ligowych) prezentując ułożony taktycznie futbol i wiele indywidualności, graczy dobrze wyszkolonych technicznie. Legia przed przerwą grała nerwowo, zbyt szybko pozbywała się piłki i do przerwy zasłużenie ulegała 0-1. Goście grali bardzo konsekwentnie w obronie i nie dawali żadnego żadnego marginesu na popełnienie błędu. Legioniści zagrozili przed przerwą poważniej tylko raz, ale uderzenie Tomka Walczaka obronił na róg golkiper gości.
Po zmianie stron obraz gry uległ zmianie - legioniści zagrali spokojniej, ale zarazem z większym "zębem". Gdy wydawało się, że bramka dla podopiecznych Dariusza Rolaka jest kwestią czasu, szybko rozegrana kontra dała gościom drugiego gola. Legioniści rzucili się do rozpaczliwego ataku i zostali nagrodzeni dwoma trafieniami. Białorusini rozpaczliwie próbowali odzyskać prowadzenie, lecz dwukrotnie świetnie spisał się w bramce Kuba Mielcarz. W rewanżu Patryk Rycaj minimalnie przestrzelił w dogodnej sytuacji, a więcej bramek już nie padło.
Jak się okazało, rywale prezentowali niezwykle wysoki poziom i mecz z nimi był bardzo wartościową lekcją dla naszych zawodników, którzy choć pół godziny "przedstawiali się" na inny tryb gry, pokazali, że są w stanie podjąć wymianę ciosów z tak wymagającym rywalem.





fot. Raffi / Legionisci.com
fot. Raffi / Legionisci.com
fot. Raffi / Legionisci.com
fot. Raffi / Legionisci.com

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.