Karolina Szewczyk i Mariusz Godlewski - fot. Hugollek / Legionisci.com
REKLAMA

Szewczyk: Nie przegrywaliśmy sportowo, tylko mentalnie

Hugollek, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Na półmetku rozgrywek ligowych postanowiliśmy porozmawiać z prezes siatkarskiej Legii Karoliną Szewczyk. Zapytaliśmy ją między innymi o wyniki osiągane przez zespół oraz o zmianę na stanowisku trenera legionistów.

Patrząc przekrojowo od startu rozgrywek, obecna dyspozycja siatkarzy najbardziej cieszy oko. Co takiego się zadziało, że to właśnie teraz mamy do czynienia z przełomowym okresem w grze legionistów?
- Myślę, że miało na to wpływ wiele czynników. Po każdym meczu dużo rozmawialiśmy z chłopakami. Staraliśmy się poprawić atmosferę w zespole, bo chyba to przede wszystkim kulało. Chłopaki podzielili się na kilka grupek i przez to nie tworzyli jednej wielkiej drużyny. Teraz wreszcie ten "team spirit" zadziałał, gramy zespołowo, potrafimy cieszyć się z gry, walczymy do końca i zostawiamy serce na boisku. Dużo dało nam także przyjście Pawła Kaczorowskiego i to nie tylko pod względem czysto sportowym, lecz głównie w kontekście zbudowania właściwej atmosfery w drużynie. Większość chłopaków uwierzyła, że można zwyciężać. Cały czas tłumaczyliśmy im, że nie przegrywamy sportowo, tylko mentalnie. Okazuje się, że mieliśmy rację, bo potrafimy wygrywać za trzy punkty i to nie tylko na swoim terenie.

Co spowodowało, że głównym trenerem "wojskowych" został dotychczasowy drugi szkoleniowiec Paweł Rzepiński?
- Od pewnego czasu dotychczasowemu trenerowi Marcinowi Jackowiczowi trudno było pogodzić obowiązki szkoleniowca z kwestiami osobistymi i dlatego zdecydowaliśmy o zmianie. Uprzedzając pytanie, to nie jest tak, że zwolniliśmy go i dzięki temu zaczęliśmy lepiej grać. To, że gramy lepiej, jest w dużej mierze także jego zasługą.

Trudno jednak nie zauważyć, że fala wznosząca, na jakiej jest teraz drużyna, zbiegła się z tym przełomowym momentem zmiany trenera.
- Trener Rzepiński od samego początku bardzo dobrze dogaduje się z chłopakami. Jest ich równolatkiem, co na pewno ma duże znaczenie. Bardzo potrafi ich zmotywować przed spotkaniami. Nie ogranicza się jedynie do regułek, że powinni zrobić to, to i to, ale również odpowiednio zagrzewa ich do walki.

Jakie są obecnie główne założenia odnośnie wyników drużyny?
- Będziemy walczyć o jak najwyższe miejsce w ligowej tabeli. Na początku sezonu chcieliśmy się znaleźć w pierwszej czwórce grupy. Matematycznie jest to jeszcze możliwe, ale praktycznie zależy również od wyników spotkań innych zespołów. W tej chwili walczymy o to, aby zwyciężać w każdym kolejnym meczu, a co będzie dalej, to się okaże.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.