Ornoch: Nie sądziłem, że na parkiecie spędzę aż tyle czasu
- W meczu przeciwko Noteci byliśmy dobrze dysponowani i skupieni. Poza tym graliśmy zespołowo, o czym świadczy fakt, że bodajże sześciu koszykarzy rzuciło powyżej dziesięciu punktów.
Ostatnio w naszej drużynie sporo się działo. Dużo dyskutowaliśmy z chłopakami, trochę się jeszcze „dogryzaliśmy” i być może to spotkanie stanowiło przełom, dzięki któremu wszystko odpowiednio ruszyło i „zaskoczyło” - powiedział Bartłomiej Ornoch.
- Myślę, że wszyscy zagraliśmy na miarę naszych możliwości. Na temat zmiany szkoleniowca nie chcę się wypowiadać, zwłaszcza że z trenerem Spychałą nie trenowałem ani razu w tym sezonie odkąd zaczęła się liga. Nie powiem, że jestem bardzo zaskoczony, że trener Bakun dał mi szansę pojawienia się na parkiecie, ale nie przypuszczałem, że pozwoli mi pograć aż tyle czasu. Spodziewałem się kilku minut w celu „powąchania” parkietu, żebym się odnalazł po kontuzji. Otrzymałem dużo więcej czasu, co mnie naturalnie cieszy, choć nie ukrywam, że dałem trochę ciała, ale wiadomo – trenowanie a mecze to dwie zupełnie różne kwestie. Myślę jednak, że minie jeszcze trochę czasu, a gra w moim wykonaniu będzie wyglądała znacznie lepiej - dodał młody zawodnik Legii.
przeczytaj więcej o: Legia Warszawa Bartłomiej Ornoch Noteć Inowrocław wypowiedzi pomeczowe koszykówka