Nemanja Nikolić - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Nikolić: Nie lubię zostawiać roboty w połowie

Woytek, źródło: futbolfejs.pl - Wiadomość archiwalna

- Pieniądze są ważne, nie ma co oszukiwać. Każdy piłkarz ma rodzinę, o którą chciałby zadbać. Ma na to 10-15 lat grając w piłkę. Niektórzy odnajdują się w innych zawodach po skończeniu kariery, inni nie. Dla mnie ważne jest jednak szczęście. Legia zapewnia mi i mojej rodzinie godziwe życie. Zdecydowałem, że chcę kontynuować pracę w Legii. Wierzę, że jeśli ktoś pracuje ciężko i uczciwie, życie przyniesie mu okazje, żeby zarobić pieniądze - mówi Nemanja Nikolić w rozmowie z futbolfejs.pl.

- Od pierwszego dnia, od kiedy gram w piłkę, jestem uczciwy wobec tego zawodu. Wierzę, że jeszcze będę miał inne szanse, jeśli będę tak grał, jak teraz. Na razie stwierdziłem, że muszę dokończyć to, co rozpocząłem w Legii minionego lata. Nie lubię zostawiać roboty w połowie - dodaje najskuteczniejszy zawodnik Legii.

- Mam kilka celów do osiągnięcia z Legią. Mam za sobą siedem świetnych miesięcy w tej drużynie i jeszcze dwa, by zrobić z tą drużyną wspaniałe rzeczy. Chcę poczuć tę atmosferę, gdy zdobędziemy mistrzostwo, Puchar Polski... Chciałbym wpisać do historii Legii moje nazwisko. Ważna była też rodzina, która świetnie się tu czuje, córka zaczęła chodzić do przedszkola. Mówimy o decyzji, którą podjąłem zimą. Co będzie latem – zobaczymy. Wiadomo, że piłkarze, którzy strzelają gole, dostają dużo ofert. (...) Nie mówię, że latem na pewno odejdę, bo nie wykluczam, że zostanę w Warszawie kolejne 5 lat. Nigdy nic nie wiadomo. Może, gdybym poszedł do Chin, po dwóch latach stwierdziłbym, że mam już tyle pieniędzy, że nie chce mi się grać w piłkę, nie potrzebuję stresu i chcę poświęcić więcej czasu rodzinie. Na razie czuję, że to nie był dobry moment na taki ruch - dodaje Nikolić.

Nikolić wyjaśnił, że oferta z Chin była składana dwukrotnie, ale jak za pierwszym razem powiedział "nie", to trzymał się tego mimo jej podwyższenia. - Jestem człowiekiem, który nie zmienia łatwo zdania. Jeśli powiedziałem „nie”, to za sześć godziny nie mówię „tak”, tylko dlatego, że ktoś proponuję mi jeszcze więcej. Nie ma takich pieniędzy, za które można kupić szczęście mojej rodziny i moje ambicje - mówi "Niko".

Całą rozmowę możecie przeczytać tutaj.


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.